W 18. kolejce Ford Germaz Ekstraklasy koszykarki Wisły Can-Pack Kraków pokonały ŁKS Siemens AGD Łódź 73-47, udanie kończąc serię czterech meczów poza domem.

ŁKS Siemens AGD Łódź – Wisła Can-Pack Kraków 47-73 (14-17, 10-25, 14-17, 9-14)

ŁKS: Losi 10, Jankowska 9, Novikava 7, Oho 6, Schmidt 6, Zhurauliova 5, Sobczyk 2, Kaja 2, Voronova.
WISŁA: Kobryn 14, Phillips 14, Powell 10, Krężel 9, Leuchanka 9, Basko 6, Leciejewska 4, Pawlak 3, Vucurović 2, Gawor 2.

Ostatecznie w kadrze zabrakło oszczędzanej podczas treningów Andji Jelavić. Trenerzy pozwolili jej wyleczyć do końca kontuzję, jakiej doznała podczas starcia z TTT Ryga. To jednak nie przeszkodziło krakowiankom w odniesieniu pewnego zwycięstwa, na które złożyła się zdecydowana przewaga we wszystkich kwartach.

Gospodyniom wystarczyło animuszu jedynie na początek spotkania. Do stanu 14-14 trzymały się wiślaczek, ale wprowadzona chwilę wcześniej na boisko Ewelina Kobryn trafiła za trzy punkty w ostatniej akcji pierwszej kwarty, wyprowadzając zespół na prowadzenie, którego już nie oddał. W trakcie kolejnych 10 minut przesądziły się losy rywalizacji. Odblokowała się Jelena Leuchanka (mecz zaczęła od czterech niecelnych prób), a do tego utrzymana została imponująca skuteczność z dystansu.

Po przerwie Wisła kontynuowała egzekucję, a trener Jose Ignacio Hernandez dzielił minuty pomiędzy kolejne zawodniczki. One nie zawiodły go. Katarzyna Krężel, obserwująca w Koszycach całe zawody z ławki rezerwowych, zdobyła 9 punktów, a Katarzyna Gawor i Maja Vucurović dołożyły 4. Było to już 15 zwycięstwo w rozgrywkach, a następna okazja do poprawienia bilansu nadarzy się już w środę. Do hali przy Reymonta zawita Energa Toruń, co zwiastuje ciekawe widowisko.
rb