Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka > Ekstraklasa kobiet
FGE: Thriller zamiast spacerku – wygrana Wisły!2010-12-18 20:06:00

Koszykarki Wisły Can-Pack Kraków zwycięsko zakończyły rok i udają się na dwutygodniowe urlopy. Na własnym parkiecie pokonały po nierównej grze Tęczę Super-Pol Leszno 73-70. Przyjezdne pomyliły się w ostatniej akcji na miarę remisu, ale w pewnym momencie czwartej kwarty przegrywały tylko punktem.


Wisła Can-Pack Kraków – Super Pol-Tęcza Leszno 73-70 (22-19, 18-10, 15-15, 18-26)

WISŁA: Kobryn 23, Jelavić 13, Leciejewska 10, Pawlak 9, Burse 8, Krężel 6, Gburczyk-Sikora 4.
TĘCZA: Cheek 20, Czarnecka 16, Fox-Griffin 15, Mukosiej 9, Goff 6, Kułaga 2, Grabowska 2, Urbaniak.

 

W ostatnim tegorocznym meczu wiślaczki musiały sobie radzić bez Erin Phillips, która zgodnie z przedsezonowymi ustaleniami wcześniej rozpoczęła urlop. Jej nieobecność nie miała jednak znacząco wpłynąć na przebieg rywalizacji z walczącą o miejsce gwarantujące występy w play-off Tęczą. Zamiast Australijki więcej minut na parkiecie spędziły Andja Jelavić i Paulina Pawlak. Rozgrywające zostały skrytykowane przez trenera Jose Ignacio Hernandeza podczas konferencji prasowej po porażce z Cras Basket Taranto, zatem miały sporo do udowodnienia.

Pawlak trafiła zza obwodu w jednej z pierwszych akcji. Drużyna poszła za ciosem i odskoczyła na 10 punktów (17-7). O czas poprosił trener Jarosław Krysiewicz, wszak jego podopieczne wyraźnie przegrywały w zbiórkach. Z biegiem czasu poprawiły się w tym elemencie, a do tego postawiły nieco bardziej wymagające warunki w obronie. W pierwszej połowie wymusiły na krakowiankach aż dziewięć strat.

W pewnym momencie Tęcza traciła do Wisły tylko cztery punkty. Stało się to za sprawą trafień Joy Cheek, która przykuwała wzrok szczególnie w podkoszowym boxingu. Podirytowany Hernandez wezwał do siebie zawodniczki i sugestywnie dał do zrozumienia, że oczekuje od nich zdecydowanie skuteczniejszej gry. Wisła objęła ponownie pokaźne prrowadzenie (40-29), ale wynikało to głównie z indywidualnych manewrów Eweliny Kobryn.

Tuż po zmianie stron krakowianki dwukrotnie zgubiły piłkę. Chociaż nie odbijało się to negatywnie na wyniku, nie zaspokajały oczekiwań wyrozumiałego Hernandeza. Wydawało się, iż przyjezdnym brakuje argumentów, by przywrócić nadzieje na sensacyjne rozstrzygnięcie, niemniej za sprawą Mercedes Fox-Griffin utrzymywały różnicę punktową dzielącą zespoły na półmetku.

Oznaczało to, że świątecznego prezentu w postaci choćby kilku minut na parkiecie nie otrzymają uzupełniające kadrę zawodniczki. W czwartej kwarcie rywalki zbliżyły się nawet na trzy oczka (57-54). Kolejne zdobycze następowały według identycznego schematu – przechwytywały piłkę i w ekspresowym tempie kontrowały. Wiślaczkom udało się wystarczająco zmobilizować. Ustawione akcje na Kobryn i trafienia z linii rzutów wolnych dały wygraną 73-70, chociaż uderzeniu z dystansu Cheek było 71-70.

Pomeczowe komentarze
Jose Ignacio Hernandez (trener Wisły Can-Pack): - Ponownie przestrzeliliśmy wiele rzutów wolnych. Między innymi właśnie one wpłynęły na obraz tego meczu. Kiedy kontrolujemy mecz i mamy przewagę 10-15 punktów, nie możemy seryjnie tracić punktów jak dzisiaj. W strefie podkoszowej brakowało pomocy ze strony Janell Burse, chociaż cieszyła postawa Eweliny Kobryn. Faktem jest natomiast, że graliśmy wiele meczów w krótkim okresie, a nie opuszczały nas problemy jak kontuzja Gunty Basko.

Paulina Pawlak (zawodniczka Wisły Can-Pack): - Cieszę się z wygranej, bo mecze przed świętami nie są łatwe. W czwartej kwarcie popełniłyśmy zbyt wiele strat i straciłyśmy przewagę. Obrona nie była naszą silną stroną.

Jarosław Krysiewicz (trener Super-Pol Tęcza): - Wiedzieliśmy, że Wisła będzie nieco zdekoncentrowana po euroligowym niepowodzeniu. Nasz plan był blisko realizacji. Chcieliśmy utrzymać około 10-punktowy dystans przez trzy kwarty, a potem rzucić wszystkie siły do ataku. Należą się nam brawa. We wtorek mamy kluczowy mecz przeciwko ŁKS-owi Siemens AGD Łódź, ale dzisiaj nie oszczędzaliśmy podstawowych zawodniczek.

Joanna Czarnecka (zawodniczka Super-Pol Tęczy): - Szczęście dopisało nam w końcówce, bo stawiłyśmy Wiśle opór. Potrafiłyśmy się przeciwstawić na jej parkiecie i mam nadzieję, że poradzimy sobie ze słabszymi przeciwnikami.

Robert Błaszczyk


15. kolejka Ford Germaz Ekstraklasy:
Utex Row Rybnik - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski 51-81
ŁKS Siemens AGD Łódź - Artego Bydgoszcz 67-69
Wisła Can - Pack Kraków - Super Pol Tęcza Leszno 73-70
INEA AZS Poznań - CCC Polkowice 56-69
Lotos Gdynia - PTS Lider Pruszków 63-69   
Energa Toruń - Widzew Łódź 61-54

 

1. Wisła Can-Pack     14   27   1040- 814
2. AZS Gorzów            14   26   1127-  837
3. CCC Polkowice     14   26     963-  741
4. Energa Toruń         15   24   1084-  979
5. Lider Pruszków      14   23     896-  919
6. Artego Bydgoszcz   15  23   1074-1111
7. Lotos Gdynia           14   21  1026-  897
9. Tęcza Leszno          14   20    934-  973
8. Widzew Łódź           14   20    893-8948
10. AZS Poznań          14   18    897-1033
11. ŁKS Łódź               14   16    849-1029
12. ROW Rybnik         14   16    828-1027
13. Odra Brzeg            14   16    819-1125


jelavic hernandez w89.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty