Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
- W Krakowie trenujemy z tatą, a Tomek Wiktorowski pomaga nam na turniejach. Podobnie będzie w przyszłym sezonie. Dało efekt, więc dlaczego tego nie kontynuować? - mówi Agnieszka Radwańska w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".
Krakowska tenisistka wróciła z wakacji. - Byłyśmy z siostrą Ulą na Jamajce dziewięć dni. Jednak w sezonie tak często wyjeżdżamy, że później nie chcemy spędzać dużo czasu poza rodzinnym Krakowem. W domu czuję się najlepiej, więc chcę tu odpocząć. Choć wyjazd bardzo się udał.
Radwańska trenuje w Krakowie, ale nie bez kłopotów: - Chciałabym na pełnych obrotach, ale z ręką nie jest tak dobrze, jakbym chciała. Myślałam, że po wakacjach ten uraz minie. Tym bardziej że nie grałam przez dwa tygodnie, a to sporo jak na mnie. W sezonie nie ma szans, aby zrobić sobie taką przerwę. Jeśli chodzi o leczenie kontuzji, ta pauza nic mi nie dała. Okazało się, że mam zapalenie kaletki barkowej. Dostałam zastrzyk i teraz wszystko ma się goić od czterech do sześciu tygodni. Niby trenuję na pełnych obciążeniach, ale nie szarpię ręką na sto procent. Nie ma też takiej potrzeby, bo to dopiero listopad. Będę jednak ćwiczyć normalnie, dwa razy dziennie, lecz na razie tak na osiemdziesiąt procent.
Więcej w rozmowie Łukasza Mordarskiego w Przeglądzie Sportowym