Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Kiosk
Dyrektor Rząsa: Innymi słowy wiem, że nic nie wiem2011-08-11 12:24:00

Tomasz Rząsa, nowy dyrektor piłkarskiej reprezentacji Polski, udzielił wywiadu "Rzeczpospolitej". Wobec "porażających" konkretami odpowiedzi na pierwsze dwa pytania, odpowiedź na pytanie nr 5 zabrzmiała nam jak groźba...


Rz, pytanie nr 1: Na czym mają polegać pana obowiązki?

Odpowiedź Tomasza Rząsy: Precyzujemy szczegóły umowy. Zgodziłem się na pracę, ale podpisu jeszcze nie złożyłem. Wspólna wizja zaczyna się krystalizować. Praca z reprezentacją Polski to wielkie wyzwanie i przyjechałem na mecz z Gruzją ze świadomością, że będę zajmował się wielką sprawą. Liczę, że uda mi się wypracować model współpracy z zawodnikami i trenerem, który zostanie na lata.

Nasze dowolne tłumaczenie odpowiedzi: Nie wiem.

Rz, pytanie nr 2: Franciszek Smuda powiedział, że ma być pan jak Oliver Bierhoff w reprezentacji Niemiec. O co dokładnie chodzi?

Odpowiedź Tomasza Rząsy:
Niemcy mają układ dyrektor sportowy – selekcjoner od wielu lat i można się na nich wzorować. Jeśli sukcesy mielibyśmy takie jak oni, moja praca byłaby bułką z masłem, ale jeśli reprezentacja będzie przegrywać, mogą się pojawić trudności. Nie da się przenieść wszystkiego na polski grunt.

Nasze dowolne tłumaczenie odpowiedzi: A skąd mam wiedzieć o co dokładnie chodzi.

Rz, pytanie nr 5: Ludzie z PZPN mówią, że będzie pan raczej rzecznikiem prasowym.

Odpowiedź Tomasza Rząsy: Na pewno nie będzie to moje główne zajęcie, ale rzeczywiście mam także odciążyć Smudę w kontaktach z dziennikarzami....

Wygląda na to, że Rząsa odciąży Smudę, ale dziennikarzy dociąży. Samo znalezienie tytułu do wywiadu, w którym nie ma ani jednej konkretnej odpowiedzi, na pewno będzie trwało dłużej niż droga Eugena (czyt., Ojgena...) Polanskiego do reprezentacji Polski....




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty