Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
We wtorek mistrz Europy w rzucie dyskiem Piotr Małachowski wraca z Rio de Janeiro. Zamiast dalekich rzutów i złotego medalu jest kontuzja. Jak groźna, Małachowski dowie się dzisiaj.
Kapral Piotr Małachowski wraca z igrzysk wojskowych z Rio de Janeiro w paskudnym humorze. Dopiero dzisiaj dowie się, co tak naprawdę stało się z jego kolanem. Jeżeli kontuzja nie jest poważna, już w piątek dyskobol wystartuje w mityngu Diamentowej Ligi w Sztokholmie.
Na Światowych Igrzyskach Wojskowych w Rio Małachowski miał zdobyć złoty medal. Mistrza Europy, wicemistrza olimpijskiego i świata w rzucie dyskiem nie mogło interesować nic innego. Sobotni konkurs zakończył się jednak fatalnie. Najlepszy rzut Polaka: 53,67 m, najsłabszy: 33,65! Dramat. Rekord Polski Małachowskiego, ustanowiony rok temu w Gateshead, wynosi 69,83 m.
Co się wydarzyło w Rio? – Zaczęło się bardzo dobrze, w rzutach rozgrzewkowych dysk latał daleko – opowiada Małachowski. – W pierwszej kolejce przy odbiciu z lewej nogi, poczułem silne ukłucie w kolanie. Coś w nim chrupnęło. I było po zabawie.(...)
– To kolano bolało mnie już rok temu, ale potrafiłem sobie z tym bólem radzić. Niestety teraz, w Rio, gruchnęło konkretnie – mówi dyskobol. – We wtorek, zaraz po wylądowaniu w Warszawie, jadę do lekarza. Muszę wiedzieć, co tak naprawdę się stało.
Na wyniki badań niecierpliwie czeka trener Małachowskiego Witold Suski. – Na początku miałem nadzieję, że to prawa noga. Niestety, okazało się, że lewa. A najważniejszą robotę Piotrek wykonuje właśnie na lewej nodze, to ona mocno pracuje w pierwszej fazie rzutu – wyjaśnia trener.
Rafał Kazimierczak
Więcej we wtorkowym „Przeglądzie Sportowym"