Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Kiosk
Stadion w Poznaniu dla bogaczy - 50 tysięcy zł za sparing2011-06-30 14:13:00

 

Dyrektor Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji za mecz sparingowy Kolejorza zażądał 50 tysięcy złotych, a 10 tys. za trening.

7 lipca Lech Poznań ma w planie pierwszy sparing z Zagłębiem Lubin. To spotkanie miało być rozegrane przy Bułgarskiej, aby kibice mogli zobaczyć po dłuższej przerwie swoich piłkarzy. Wiele jednak wskazuje na to, że tak się nie stanie.

 

- Kibice czekają już z niecierpliwością na pierwsze sparingi, dlatego chcieliśmy ich zaprosić za darmo na mecz z Zagłębiem. Fakty jednak są takie, że prawdopodobnie przy Bułgarskiej to spotkanie się nie odbędzie. Dyrektor Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji za wynajęcie stadionu na ten pojedynek zażądał bowiem od klubu 50 tysięcy złotych - mówi Arkadiusz Kasprzak, wiceprezes KKS Lech Poznań.

Patowa sytuacja między zarządcą obiektu przy ul. Bułgarskiej, czyli POSiR-em, a kierownictwem KKS Lech Poznań, trwa już od pewnego czasu. POSiR poinformował najpierw, że na stadionie do 4 września nie będzie mógł się odbyć żaden mecz, a potem jeszcze wypowiedział umowę wynajmu klubowi, tłumacząc to zaległościami finansowymi za użytkowanie obiektu. Jednocześnie podano informację, że przy Bułgarskiej w sierpniu odbędzie się impreza Red Bull X-Fighters.

Kiedy dodamy do tego katastrofalny stan murawy poznańskiego stadionu, to widać obraz tego, co od pewnego czasu dzieje się wokół jednej z aren przyszłorocznego Euro 2012. Nie ulega wątpliwości, że przy Bułgarskiej powinna być po raz kolejny wymieniona nie tylko sama murawa, ale też przede wszystkim powinna się odbyć naprawa całego zniszczonego podłoża. Ale o tym, przynajmniej na razie zarządca obiektu, czyli POSiR, nie informuje.

- Chcieliśmy oczywiście trenować na głównej płycie przy Bułgarskiej, mimo fatalnej murawy, ale dyrektor POSiR zażądał od nas 10 tysięcy złotych za 90-minutowy trening. Przyznam szczerze, że to nieco dziwne traktowanie naszego klubu. A przecież jeszcze w poprzednim sezonie byliśmy dobrym partnerem, a nasi piłkarze ściągali na trybuny komplety publiczności. Czy w takim wypadku ktoś potrafiłby obecnie odpowiedzieć, że Poznań stawia na sport? - pytał z goryczą Arkadiusz Kasprzak, wiceprezes KKS Lech Poznań.

 

Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że stadion Miejski w Poznaniu, wybudowany za setki milionów złotych, w najbliższym czasie raczej nie będzie służył piłkarzom - ani poznańskiego Lecha, ani też Warty. Czy po to budowano ogromny obiekt, aby podczas najcieplejszych miesięcy w roku był on pusty? Naprawdę trudno wytłumaczyć racjonalnie to, co dzieje się przy Bułgarskiej.

Wczoraj natomiast piłkarze trenera Jose Maria Bakero trenowali we Wronkach. Po raz pierwszy zawodnicy ćwiczyli z piłkami. Wśród prawie trzydziestki trenujących było m.in pięciu bramkarzy oraz pomocnik Kamil Drygas, który od października 2010 roku w ogóle nie mógł grać z powodu poważnej kontuzji. Wszystko wskazuje na to, że młody lechita kłopoty zdrowotne ma już za sobą.

Jacek Pałuba/Głos Wielkopolski

 




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty