Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Kiosk
Kowalczyk wróciła z Kamczatki2011-04-23 09:46:00

- Najbliższe trzy tygodnie spędzę w domu, głównie na nauce. Wezmę też udział w sesji zdjęciowej, ale jej efekty będą widoczne dopiero w listopadzie - mówi "Przeglądowi Sportowemu" Justyna Kowalczyk.


- Kilkanaście dni, które spędziła pani na Kamczatce, to przede wszystkim rehabilitacja czy trening?

- Wyjazd był udany pod każdym względem. Każdego ranka, od godziny 7 do 13 trwały zabiegi rehabilitacyjno-lecznicze. O 15 byłam już na nartach. W międzyczasie dwa razy startowałam. Generalnie chodziło o rozluźnienie fizyczne i psychiczne.

 

- Startowała pani dwa razy? O jednym zwycięstwie wszyscy słyszeliśmy.

- W środę biegłam w sprincie i wygrałam. Startowały Rosjanki, między innymi wracająca po urodzeniu dziecka Natasza Matwiejewa czy Jewgienia Szapołowa. Było się z kim ścigać.

 

- Ile czasu spędzi pani teraz w domu?

- Do pierwszego zgrupowania, czyli około trzech tygodni. Spędzę ten czas głównie na nauce. Wezmę udział w jednej sesji zdjęciowej, lecz jej efekty wszyscy zobaczą dopiero w listopadzie. Na pewno nie będę się nijak lansować. Chcę odpocząć, choć jest kilka spraw do załatwienia. Potrzebuję wkładek do butów, a to trochę potrwa. Mieszkam w Kasinie, więc każdy wyjazd zajmuje właściwie cały dzień. generalnie mam furę spraw, które trzeba przed sezonem załatwić. Do tego dochodzą konferencje prasowe, spotkania ze sponsorami i tak dalej. Szybko miną te trzy tygodnie.

Rozmawiał Kamil Wolnicki

 

Więcej w sobotnim "Przeglądzie Sportowym"




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty