Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
PRZEGLĄD PRASY. Zawieszony gracz Wisły Kraków ma na sumieniu nie tylko mecz Cracovia - Zagłębie. Były reprezentant Polski Wojciech Ł. również w sezonie 2003/2004 uczestniczył w korupcyjnych zrzutkach - twierdzi "Przegląd Sportowy".
Według wrocławskiej prokuratury Wojciech Ł. jako piłkarz Zagłębia dołożył się do łapówki dla graczy Cracovii, którzy w maju 2006 r. zagrali w ligowym meczu z lubinianami na remis. Dzięki temu rywale zapewnili sobie start w europejskich pucharach. O wcześniejszych grzechach Ł. mówiło się mniej. Piłkarz nie podejmował tematu, a akt oskarżenia w sprawie wcześniejszych korupcyjnych działań Zagłębia - w przeciwieństwie do meczu z Cracovią - nie został jeszcze sformułowany.
"PS" ustalił, że wrocławscy prokuratorzy już dawno postawili piłkarzowi zarzut, na który składają się zrzutki na ustawienie aż sześciu meczów w sezonie 2003/2004, w którym Zagłębie w nieuczciwy sposób wywalczyło awans do ekstraklasy. Piłkarze Zagłębia, którzy współpracowali z prezesem klubu Jerzym F. mieli godzić się na na oddawanie części premii na płącenie rywalom. Podpisywali kwity o przyjęciu pieniędzy, które później na ich bankowe konta nie wpływały.
Antoni Bugajski, Krzysztof Świercz, Przegląd Sportowy