Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Kiosk
Matusiak oskarża Cracovię2011-01-24 12:22:00

Radosław Matusiak (29 l.) odsłania mroczne tajemnice szatni Cracovii. - W tym klubie dzieją się straszne rzeczy. Piłkarze są szantażowani i nie otrzymują pensji. Czas, by ktoś powiedział to głośno - mówi napastnik, który tydzień temu rozwiązał z krakowskim klubem kontrakt.


Matusiak jest już zawodnikiem greckiego klubu Asteras Tripolis. Tylko dlatego może pozwolić sobie na to, by o Cracovii mówić całą prawdę. A jest to prawda szokująca. – W Cracovii byłem szantażowany przez wiceprezesa Jakuba Tabisza i mam na to dowody oraz świadków. Klub do dziś nie zapłacił mi za trzy miesiące. Wiceprezes powiedział, że albo zrzeknę się należnych mi kwot, albo zostanę odsunięty od zespołu i nie będę miał możliwości gry choćby w Młodej Ekstraklasie – mówi Matusiak.


Zszokowany piłkarz postanowił zainteresować swoją sprawą PZPN. – Pod koniec stycznia miało odbyć się pierwsze posiedzenie w mojej sprawie. Procedura z pewnością ciągnęła by się tygodniami, a ja nie mógłbym w tym czasie grać. Dlatego wolałem zrezygnować z należnych mi pieniędzy, rozwiązać kontrakt i przenieść się do Grecji – mówi napastnik, który przywołuje szokujące przykłady z działalności klubu.
– Łukasz Mierzejewski przez dwa tygodnie bezskutecznie próbował dostać się do Jakuba Tabisza, by załatwić niezbędną operację. Przemek Kulig jest przez nich niesamowicie męczony. Chłopak nie może grać, nie może trenować z pierwszą drużyną. Dobrze, że jest silny psychicznie, bo ktoś inny na jego miejscu już dawno popadłby w depresję. Tak nie można traktować ludzi. Polski Związek Piłki Nożnej powinien jak najszybciej zainteresować się sytuacją w tym klubie – przekonuje Matusiak.

– Cracovia to klub, który dobrze wygląda tylko z zewnątrz. Ale w środku dzieją się niesamowite rzeczy – mówi piłkarz, który szczególnie niemiło wspomina współpracę z wiceprezesem Tabiszem. – To człowiek bez honoru. W Cracovii nie ma ani jednej osoby, która powiedziałaby o nim choćby jedno dobre zdanie. I to wliczając wszystkich pracowników klubu. Już Orest Lenczyk mówił prezesowi Januszowi Filipiakowi, by pozbył się tego człowieka. Ale obawiam się, że prezes dobrze wie co się dzieje w Cracovii – dodaje Matusiak, który liczy, że sprawą zajmą się odpowiednie instytucje. – Czas, by ktoś dobrze przyjrzał się sytuacji w Cracovii. Jeśli prezes Filipiak chce, by ten klub odnosił sukces, musi wiele się zmienić. Choć teraz nie mam już pewności czy w tym wszystkim naprawdę chodzi o sukces Cracovii. A szkoda, bo jest to klub, który zasługuje na coś więcej niż obecnie – dodaje Matusiak.

Źródło: Mateusz Miga ("Fakt")




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty