Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Kiosk
Transfer Sławomira Peszki, czyli wielka tajemnica2010-12-21 12:42:00

Ważą się losy transferu Sławomira Peszki z Lecha Poznań do 1.FC Koeln. Jednak do zmiany klubu formalnie może dojść dopiero w styczniu, kiedy zostanie otwarte okno transferowe.


Wszystko wskazuje na to, że Sławomir Peszko z wyprawy do Kolonii uczynił wielką tajemnicę. Jeszcze w niedzielę wieczorem przekonywał nas, że ważne sprawy rodzinne każą mu przebywać w Płocku i do Niemiec się nie wybiera. Tymczasem niemieccy dziennikarze twierdzą, że pomocnik Lecha w Kolonii spędził poniedziałek i zostanie tam jeszcze przez jakiś czas.


- Widziałem Peszkę w ośrodku treningowym 1.FC Koeln. W klubie powiedziano, że Polak w Kolonii pozostanie przez kilka dni. Najpierw przejdzie badania, a potem będzie prowadził negocjacje na temat ewentualnego kontraktu
- powiedział dziennikarz gazety „Express" Markus Kruecken.

W poniedziałek Peszko był dla nas nieuchwytny. Ale dzień wcześniej przyznał, że na razie nie została mu przedstawiona żadna konkretna oferta, dlatego trudno mu powiedzieć cokolwiek wiążącego na temat transferu. W Lechu również nic nie wiedzą o planach swojego piłkarza.

Szefowie klubu nie są w stanie powiedzieć, gdzie aktualnie przebywa. Nikogo w Kolejorzu to jednak nie niepokoi, bo przecież piłkarze mają urlopy.

- Mam jednak nadzieję, że gdyby jego ewentualne rozmowy w sprawie zmiany klubu były rzeczywiście poważne, to by nas o nich poinformował. Wydaje mi się, że to wręcz jego obowiązek, bo mimo zastrzeżonej kwoty odstępnego (według naszych informacji chodzi o 700 tys. euro - przyp. red.), ma przecież z nami ważny kontrakt - mówi dyrektor sportowy Lecha Marek Pogorzelczyk.

Chodzi o to, że taki zawodnik może kontaktować się z innym klubem bez zgody aktualnego pracodawcy, ale tylko w czasie okna transferowego, czyli dopiero w styczniu.

Na wszelki wypadek Peszko nie chce odnosić się do żadnej informacji. A jest ich coraz więcej. Na przykład mówi się, że piłkarz mógłby osobiście wykupić swój kontrakt, a poniesione wydatki zrekompensować sobie w negocjacjach z nowym klubem. Ciekawostką jest również fakt, że w rozmowach z 1.FC Köln Peszkę reprezentuje Adam Mandziara (to już trzeci agent piłkarza w tym roku), który w swojej menedżerskiej karierze przeprowadził kilka transferów z Polski do Bundesligi.

Gdyby Peszko rzeczywiście opuścił Bułgarską, to Lech spróbuje w jego miejsce pozyskać innego polskiego zawodnika. Mówi się, że poznaniaków interesują Grzegorz Bonin i Kamil Grosicki, na liście potencjalnych zakupów jest Maciej Małkowski z Bełchatowa, który ma atrakcyjną kwotę odstępnego - 400 tysięcy euro.

Antoni Bugajski, Maciej Szmigielski/"Przegląd Sportowy"




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty