- Ten zjazd nie jest zgodny z prawem. Nie tylko dlatego, że poprzedni nie został zakończony. Również dlatego, że ten poprzedni nie powinien się w ogóle rozpocząć. PZPN złamał wtedy prawo - mówi Jan Tomaszewski w rozmowie z Futbolnews.pl.

- Uważam, że nadużywamy słowa "zjazd". To jest spęd latoludków. Ustawa o Kulturze Fizycznej mówi, że minister sportu ma obowiązek wprowadzić kuratora, jeśli dany związek sportowy złamał przepisy. A wtedy PZPN wbrew własnemu regulaminowi nie dopuścił do rozegrania barażów. Tymczasem kurator nie zapukał do drzwi PZPN - podkreśla Tomaszewski.

Były bramkarz reprezentacji żałuje, że polski rząd nie postępuje wzorem innych krajów. - Dlaczego nie zrobią tego, co Putin czy Margaret Thatcher? Minister nie wprowadził kuratora czy pojawia się na meczu Pucharu Polski, wręczając zwycięzcom medale, również tym, którzy są zamieszani w korupcję. Pozwala im reprezentować 40-milionowy naród. Uważam, że rząd roztacza parasol ochronny nad PZPN - dodaje.

Za błędy PZPN obarcza obecnego prezesa. - Grzegorz Lato, mój przyjaciel z boiska, nie dorósł do pełnionej funkcji. Pozwala sobie na wypowiedzi, że działacze jeżdżą z kadrą po całym świecie nie za nasze pieniądze tylko swoje, nie pojawia się na Pucharze Polski... - wylicza Tomaszewski. - To, że część działaczy opuściła obrady, to tylko lepiej dla nich. Będzie krótsza kolejka do samolotu podczas wyjazdów na mecze reprezentacji.

Futbolnews.pl