Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
Mecz z Australią (7 września) w Krakowie mocno zagrożony. Rozpoczął się nerwowy wyścig z czasem. PZPN stawia warunki, które wykonawca musi spełnić w ciągu najbliższych dni. Jeżeli nie spełni, mecz zostanie rozegrany w innym mieście.
We wtorek obiekt Wisły wizytowali wysłannicy PZPN i do Warszawy nie wrócili w dobrych nastrojach. Oficjalnie federacja nie wydała żadnego komunikatu, ale wiemy, że działacze stanowczo domagają się od wykonawcy obiektu natychmiastowego wypełnienia warunków, które określa między innymi ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych.
- Chodzi o masę drobnych spraw, której jednak w sumie tworzą jeden wielki problem. Mam tu na myśli choćby prawidłowe oznakowanie dróg ewakuacyjnych i miejsc na sektorach. Stadion jest oczywiście nowoczesny, ale jeszcze nieukończony. Trybuna za jedną z bramek to nadal wielki plac budowy - mówi nam jeden ze związkowych działaczy.
- Wykonawca ma wypełnić wszystkie zalecenia do 31 sierpnia. Nie powinno być z tym żadnego problemu - uspokaja z kolei Barbara Janik, doradca prezydenta Krakowa.
Działacze związkowi takimi optymistami nie są. - Do meczu zostały niespełna dwa tygodnie. Na pewno nie będziemy spokojnie czekać do ostatniej chwili. Musimy rozważać inne lokalizacje tego meczu - przyznają w PZPN.
Choć oficjalnie nadal obowiązuje umowa z Krakowem, sytuacja jednak jest taka, że w każdej chwili można ją unieważnić.
Cały artykuł przeczytasz w czwartkowym "Przeglądzie Sportowym"
Antoni Bugajski