Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
PZPN nie płaci już sędziom z 1. i 2. ligi ze związkowej kasy. Obowiązek wynagradzania arbitrów i obserwatorów na tych szczeblach przerzucił na kluby.
Jak za starych, ale niekoniecznie dobrych czasów, od tego sezonu arbitrzy i obserwatorzy pieniądze dostają z ręki do ręki od gospodarza meczu. A przecież to właśnie takie praktyki sprzyjały korupcji.
Dwa lata temu piłkarska centrala z powodu „rozwijającej się " afery korupcyjnej w piłce nożnej uznała, że sama będzie przelewała pieniądze na konta arbitrów i w ten sposób wyeliminuje sytuacje potencjalnie niebezpieczne. Zasada ta nadal obowiązuje w ekstraklasie - tam od kilku lat kluby płacą składki organizatorowi rozgrywek i z tych funduszy opłaca się sędziów.
Oficjalnie wiadomo, ile trzeba dać sędziemu za mecz 1. lub 2. ligi. Ale nigdy nie ma pewności, czy komuś nie wpadnie do głowy włożenie do koperty „premii". Po zmianie wprowadzonej od tego sezonu przez PZPN łatwiej bowiem ukryć zdarzenie korupcyjne. - To jak zaproszenie działaczy do ponownego kupowania meczów - mówią pytani przez nas sędziowie i obserwatorzy 1. i 2. ligi.
Dlaczego PZPN wycofał się z dobrej praktyki? Chodzi o rosnące zadłużenie klubów w związku. O ile większość pierwszoligowców poważnie traktowała obowiązek uiszczania w federacji składek na sędziów, to bardzo wiele klubów 2. ligi okazało kompletne lekceważenie. Zadłużenie z tytułu zaległych składek zaczęło się w pewnym momencie zbliżać do 3 milionów zł.
Więcej w „Przeglądzie Sportowym"
Robert Blesiński, Michał Guz