Karol Bielecki, który sześć tygodni temu stracił wzrok w lewym oku, zdobył trzy bramki dla Rhein Neckar Loewen w meczu charytatywnym z drużyną Reszty Świata. Polski lewy rozgrywający bardzo chciał zagrać w meczu upamiętniającym zmarłego na raka reprezentanta Ukrainy i Niemiec Olega Velyky'ego.

Blisko 9 tys. widzów bardzo ciepło przywitało reprezentanta Polski. 28-letni Bielecki doznał urazu oka w starciu z Josipem Valciciem 11 czerwca w towarzyskim meczu z Chorwacją w Kielcach. Przeszedł w ciągu tygodnia dwie operacje, ale mimo starań lekarzy nie odzyska już wzroku w lewym oku. Początkowo chciał zakończyć karierę, jednak po kilku dniach zmienił decyzję i z zapałem wziął się do pracy, by wrócić na parkiet.

Oprócz Bieleckiego w zepole "Lwów" wystąpili bramkarz Sławomir Szmal i Grzegorz Tkaczyk, który rzucił bramek. W zespole Reszty Świata, obok takich gwiazd jak Chorwat Ivano Balić, Francuz Nikola Karabatic czy Niemiec Pascal Hens, wystąpił Mariusz Jurasik. Zawodnik Vive Targi Kielce trzykrotnie trafił do bramki bronionej przez Szmala.

Dochód ze spotkania będzie przeznaczony dla Kataryny i Nikity Velykych - żony i syna Olega Velyky'ego, byłego zawodnika Rhein Neckar Loewen i reprezentacji Niemiec, który w styczniu w wieku 32 lat zmarł na raka skóry.
Więcej na wp.pl