Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Inne
Pudzianowski - Sylvia? "Miejmy nadzieję, że nikt nie umrze"2010-03-02 20:12:00

"Oglądałbym tą walkę, z takim samym zainteresowaniem, jak oglądałbym zderzenie dwóch pociągów. Po części z jakąś niezdrową fascynacją, a po części mając nadzieję, że nikt nie umrze" - pisze komentator Fanhouse o ewentualnej walce Mariusza Pudzianowskiego z Timem Sylvią.


Amerykańska prasa fachowa zajmująca się MMA ze sporą dozą wątpliwości podchodziła do dyskutowanej propozycji walki pomiędzy pięciokrotnym mistrzem świata Strongmanów, Mariuszem Pudzianowskim (1-0, 1 KO) i byłym mistrzem UFC wagi ciężkiej, Timem Sylvią (25-6, 17 KO). Patrząc na liczące się światowe rankingi MMA, na taką walkę dla "Pudziana" byłoby jednak za wcześnie.

"Kibice pewnie znają nazwisko Pudzianowskiego jako pięciokrotnego mistrz świata Strongmanów, jako ważącego 280 funtów faceta, który może zmiażdżyć gołymi rękoma beczkę piwa, co pewnie robi, jako zwykłą część zawodów" - pisze ESPN. "Sylvia nie wygląda tak okazale, ale ma swojej stronie 30 walk MMA, a Pudzianowski tylko jedną".

Komentarze na temat walki zaczęły się pojawiać, kiedy wielkonakładowy "Boston Herald" podał, że 23 kwietnia w Worchester "Pudzian" ma walczyć z byłym mistrzem świata, Timem Sylvią. "To zabrzmiało jako cyrkowa impreza, która być może nie miałaby nawet sensu ze względu finansowego, ponieważ Pudzianowski jest wielką gwiazdą w rodzinnej Polsce, gdzie może zarobić więcej ryzykując znacznie mniej" - pisze Jake Rossen, specjalista MMA, komentujący mieszane sztuki walki zarówno dla ESPN, jak i wpływowej strony Sherdog. "Taki plan udowadniałby upadek Sylvii, który nie odzyskał zdrowego rozsądku po czerwcowej przegranej ze starszawym bokserem Ray’em Mercerem. (...) Bezsensowność walki z Pudzianowskim czy też myślenie o rewanżu z Wesem Simsem pokazuje spadającą motywację Sylvii do walk, co mogłoby dla sankcjonującej pojedynek z Pudzianowskim komisji sportowej być większym znakiem ostrzegawczym niż potencjalna nierówność sił w tej konfrontacji".

Czy Pudzianowski, który najprawdopodobniej zdecyduje się jednak na "bezpieczniejszą" walkę w Polsce, stałby w walce z Sylvią na straconej pozycji? Niekoniecznie, choć nikt w Stanach nie ma wątpliwości, że wygrana z przestraszonym od pierwszych sekund wyjścia na ring Marcinem Najmanem nieczego jeszcze w świecie MMA nikomu nie udowodniła. Z pewnością walka z Sylvią pomogłaby "Pudzianowi" zostać zauważonym w rankingach, bo przynajmniej na razie, Mariusza nie ma nawet wśród 25 najlepszych wagi ciężkiej (Sylvia jest na 18. pozycji), listy opracowanej na podstawie wszystkich rankingów przez wielkonakładowy, ogólnoamerykański dziennik "USA Today".

Kogo więc gonić będzie Mariusz Pudzianowski w jednej z najszybciej rozwijających się dyscyplin sportowych na świecie? Oto najbardziej aktualna, pochodząca z 29 stycznia 2010 roku lista dziesięciu najlepszych "ciężkich" MMA:

1. Fedor Emelianenko (M-1/Strikeforce, 31-1, 375 pkt)
2. Brock Lesnar (UFC, 4-1, 360 pkt)
3. Frank Mir (UFC, 13-4, 338 pkt)
4. Antonio Rodrigo Nogueira (UFC, 32-6-1, 320 pkt)
5. Cain Velasquez (UFC, 8-0, 296 pkt)
6. Junior dos Santos (UFC, 10-1, 285 pkt)
7. Shane Carwin (UFC, 11-0, 270 pkt)
8. Brett Rogers (Strikeforce, 10-1, 258 pkt)
9. Alistair Overeem (Dream/Strikeforce, 32-11, 227 pkt)
10. Fabricio Werdum (Strikeforce, 13-4-1, 214 pkt)

Przemek Garczarczyk





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty