Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Inne
Bronowianka wycofuje się z pingpongowej ekstraklasy! Szybki koniec ery wielkich sukcesów2011-09-01 15:40:00

Bronowianka Kraków nie zagra w ekstraklasie tenisa stołowego kobiet! Sezon rusza w najbliższą sobotę, a dziś (1 września) klub ze względów finansowych wycofał drużynę z najwyższej klasy rozgrywkowej. Zawodniczkom, które mają podpisane kontrakty zaproponowano ich polubowne rozwiązanie. Tak kończy się 20 lat wspaniałej historii pingpongowej Bronowianki.


Z trzema zawodniczkami, które czekały na zaległe wypłaty, spotykali się we wtorek i środę prezes Jan Hrynczuk oraz wiceprezesi Robert Mikulski i Marek Kępa. Marta Piłka, Antonina Szymańska i Marta Smętek usłyszały od nich, że klub jest tak zadłużony, że nie będzie w stanie wywiązać się z kontraktów. Przy ponownym spotkaniu prezesi przekazali, że drużyna zostanie wycofana z ekstraklasy. - Dziś otrzymaliśmy pismo z Bronowianki o wycofaniu drużyny z ekstraklasy. Jest już bardzo późno, nie będziemy zapełniać wolnego miejsca - powiedział nam Tadeusz Szydłowski, wiceprezes PZTS.

 

Zawodniczkom zaproponowano podpisanie porozumień, w których zgodzą się na wypłatę części wynagrodzeń wynikających z kontraktów w kilku ratach i odstępują od reszty roszczeń. Na razie takiej ugody nie podpisały. Teraz nie mogą już zmienić barw klubowych.

W tenisie stołowym jest tylko jedno okienko transferowe i skończyło się 30 czerwca. Kto nie zmieni barw w tym terminie, musi czekać rok. Przepisy PZTS mówią jednak, że przy likwidacji sekcji w klubie, zawodnik od drugiej rundy może reprezentować nowe barwy. W Bronowiance do likwidacji sekcji jeszcze nie doszło, nie wiadomo więc czy likwidacja drużyny będzie uznana za okoliczność umożliwiającą zmianę barw. Inna rzecz, czy teraz udałoby się zawodniczkom znaleźć kluby. O ile reprezentantka Polski Szymańska może mieć z tym mniejszy kłopot, o tyle Piłce i Smętek nie będzie łatwo. Kluby zaplanowały budżety i zakontraktowały zawodniczki już dawno temu. 

Inny ekstraklasowy klub z Małopolski - Opoka Trzebinia - już w czerwcu podjął decyzję, że ze względów finansowych wycofa zespół z męskiej ekstraklasy. Utrzymał jednak drużynę w I lidze i nadal szkoli młodzież, chce przeczekać trudny czas i wrócić na salony. Na grę młodymi zawodniczkami w ekstraklasie zdecydowała się Gorzovia, nie podpisała kosztownych kontraktów.

Nie wiadomo czemu prezesi Bronowianki podpisywali kontrakty w czerwcu, by dopiero teraz - dzień przed startem rozgrywek - się z nich wycofać. Jak przyznali w  środę na spotkaniu z zawodniczkami już wtedy klub miał długi. 17 sierpnia zwróciliśmy się oficjalnie do prezesa Jana Hrynczuka z prośbą o odpowiedzi na pytania o kondycję finansową Bronowianki i jej wpływ na działalność szkoleniową i sportową, ale odpowiedzi - do której klub obligują ustawy o prawie prasowym i dostępie do informacji publicznej - nie otrzymaliśmy

 

Drużyna ekstraklasowych pingpongistek jest już czwartą pingpongową, a piątą w ogóle drużyną Bronowianki (licząc także zespół juniorów w piłce nożnej), wycofaną z rozgrywek w ciągu 10 miesięcy, odkąd władzę objął w październiku 2010 r. prezes Jan Hrynczuk. Jesienią  2010 r. Bronowianka wycofała  zespół męski z II ligi tenisa stołowego, w sierpniu 2011 r. wycofała z rozgrywek także drugi męski zespół, który wywalczył awans z III do II ligi. Chociaż co będzie z tą drużyną, jeszcze nie wiadomo, rodzice walczą bowiem, żeby ich dzieci jednak gdzieś mogły grać. W sierpniu klub zrezygnował też z miejsca w I lidze kobiet. We wszystkich drużynach grali młodzicy, kadeci, juniorzy, dla których występy ligowe były znakomitym uzupełnieniem profesjonalnego szkolenia. Dziś Bronowianka wycofuje drużynę kobiet z ekstraklasy. W klubie została już tylko jedna drużyna - w II lidze kobiet, ale też nie wiadomo czy skompletuje 4-osobowy skład. W pozostałych nie miałby kto grać, bo po odebraniu klubowi ośrodka PZTS uciekła stąd większość zawodniczek, a nowe nie chciały przyjść...

Według deklaracji złożonych przez wiceprezesów Mikulskiego i Kępę rodzicom nielicznych dzieci, które zostały jeszcze w Bronowiance, klub nie rezygnuje całkowicie ze szkolenia młodzieży w tenisie stołowym. Trenerką zaawansowanej grupy miała być Marta Smętek, ją jako trenerkę przedstawiono rodzicom 24 sierpnia, ale 1 września to już nie jest aktualne. Smętek zrezygnowała. Nowy trener nie został przedstawiony.


Tak niespodziewanie w ciągu 10 miesięcy kończy się era sukcesów Bronowianki na pingpongowej mapie Polski, trwająca od 20 lat! Miała drużynę w ekstraklasie od 1991 r. (z roczną tylko przerwą na występy w I lidze). Przez te lata stała się pingpongową potęgą zarówno w sporcie seniorskim, jak i młodzieżowym. Miała reprezentantki kraju, medalistki mistrzostw Polski, plasowała się w czołówce we współzawodnictwo dzieci i młodzieży w klasyfikacjach prowadzonych przy okazji olimpiad młodzieży i przez Ministerstwo Sportu.  Marka Bronowianki znana jest w całej Polsce z pingpongowych sukcesów. Podczas prezesury Kazimierza Skrzypka  zbudowano w Bronowicach - za pieniądze budżetu państwa i samorządu - nowoczesne centrum sportu z dwoma halami, przeznaczonymi m.in na centralny ośrodek szkolenia młodzieży w tenisie stołowym, który istniał tu od 1996 r. Przed trzema tygodniami PZTS odebrał go Bronowiance po kilkumiesięcznych sporach z kierownictwem klubu na temat obsady trenerskiej ośrodka.

 

Nie wiadomo jaka będzie przyszłość sekcji tenisa stołowego w bronowickim klubie.

JF, MS

 

Czytaj także:

Jak Bronowianka straciła ważny ośrodek szkolenia


szymanska antonina 15.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty