Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Inne
Wielki pech Sonika, już nie jedzie w Rajdzie Dakar2011-01-02 20:02:00

Rafał Sonik nie jedzie już w Rajdzie Dakar. Kierowca quada prawdopodobnie złamał rękę i musiał wycofać się z rywalizacji już na jej wstępie.


Informację podała TVP, towarzysząca uczestnikom Rajdu w Argentynie. Krakowianin świetnie zaczął drugą część I etapu z Victorii do Cordoby. Był drugi na pierwszym punkcie kontrolnym ze stratą 52 sekund do Josefa Machacka, na drugim punkcie był piąty (2,37 sekund straty do Czecha), a na trzecim pomiarze już się nie pojawił.

 

Orlen Team, w barwach którego jechał Rafał Sonik poinformował, że kierowca uległ groźnemu wypadkowi, co zmusiło go do podjęcia decyzji o wycofaniu się z rajdu. Do wypadku doszło na 176 kilometrze, czyli na 17 kilometrów od mety odcinka specjalnego. Do tego momentu Rafał prowadził w stawce quadów na przemian z Josefem Machaczkiem.


Ze względu na poważną kontuzję prawej ręki i stan techniczny quada Sonik nie ma możliwości kontynuowania rajdu. - Mam poważnego krwiaka na ręce, nie byłbym w stanie prowadzić quada. A quad jest całkiem rozwalony - powiedział Radiu RMF Sonik.

 

* * *

To był fantastyczny etap, bardzo zróżnicowana i wymagająca trasa. Momentami jechałem prawie 150 km/h, później trasa stała się bardziej techniczna. To był jeden z miliona zakrętów, które zawsze pokonywałem w płynny sposób. Nigdy wcześniej, przez całą moją karierę nie zdarzyło mi się wpaść w lekko większy, niż przewidywałem poślizg w zakręcie i trafić w skałkę, która leżała na samym środku trasy. Normalnie obróciło by mnie bokiem i postawiło w poprzek trasy. Tym czasem głaz podbił koło i można powiedzieć, że przeżyłem dachowanie na quadzie. Kiedy kibice pokazali mi filmy, które nakręcili, otworzyłem szeroko oczy, gdyż nie spodziewałem się, że wypadek był aż tak poważny – komentował ze szpitala usytuowanego na biwaku Rafał Sonik.

Zawodnik ORLEN Team przeszedł serię bardzo specjalistycznych badań. Wszystko wskazuje na to, że jego ręka nie doznała poważnych obrażeń, jest jednak podejrzenie złamania. SupeSonik nie zamierza się jednak poddać. Jak twierdzi kontuzje są wpisane w specyfikę tego sportu, a wypadek wzbogaci go o kolejne doświadczenie. Na trasę Dakaru zamierza powrócić by ponownie zmierzyć się w walce o najwyższy stopień podium tej imprezy.


ST/orlenteam.pl

 

Aktualizacja - poniedziałek, 13:20


rafalsonik.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty