Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Inne
Zapłakało niebo na pożegnanie Prezesa2010-04-19 18:48:00

Piotr Nurowski spoczął dziś na Cmentarzu Powązkowskim.  Prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego, który zginął 10 kwietnia w katastrofie pod Smoleńskiem, żegnały nieprzebrane tłumy przyjaciół, także medalistów olimpijskich.


Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły posterunki honorowe wystawione już od godziny 10:00 przy trumnie z ciałem Zmarłego w kościele katedralnym św. Floriana i Michała na warszawskiej Pradze. Miejsca po obu stronach katafalku zajęli: wybitni polscy olimpijczycy, członkowie władz PKOl, kierownictwa Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz firm: TV Polsat, Elektrim i ZE PAK, z którymi Piotr Nurowski od wielu lat był związany. Wartę przy trumnie zaciągnęli także żołnierze z Kompanii Reprezentacyjnej WP.

 

Piotr Nurowski, pogrzeb / fot. olimpijski.pl

 

Praska katedra w trudem pomieściła żałobników. Wiele osób zajęło miejsca na zewnątrz świątyni i tam nasłuchiwało wzruszającego nabożeństwa odprawianego przez Bp. Mariana Florczyka - delegata Konferencji Episkopatu ds. Duszpasterstwa Sportowców, od lat zaprzyjaźnionego z Prezesem Nurowskim. Podczas Mszy Świętej Biskup Florczyk wspominał swe wielokrotne kontakty ze Ś.P. Prezesem, w tym - rozmowy wspólnie prowadzone z naszymi olimpijczykami jeszcze tak niedawno, w Vancouver i Whistler. "Były to chwile, które na zawsze pozostaną w naszej pamięci"- powiedział Bp. Florczyk.

W imieniu Polskiej Rodziny Olimpijskiej Zmarłego pożegnał Andrzej Kraśnicki - p.o. Prezesa PKOl. Przypomniał drogę życiową i zawodową Prezesa i jego pełne pasji zaangażowanie w społeczną działalność na rzecz sportu i ruchu olimpijskiego. Podkreślił także znaczenie jakie Piotr Nurowski zawsze przykładał do swego życia rodzinnego. - Z Jego śmiercią najbliżsi stracili jakże silną podstawę, prawdziwy fundament wzorowej rodziny - stwierdził A. Kraśnicki.

P.o. Szefa Kancelarii Prezydenta RP Jacek Michałowski przekazał Rodzinie Piotra Nurowskiego przyznany Mu pośmiertnie Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski.

Po zakończeniu nabożeństwa jego uczestnicy przejechali za karawanem z trumną Piotra Nurowskiego ulicami stolicy - dojechali m.in. przed tak bliskie sercu Zmarłego Centrum Olimpijskie na Żoliborzu, a następnie skierowali się na Cmentarz Wojskowy na Powązkach.

Tam, o 14:00 - w Alei Zasłużonych - miało miejsce ostatnie pożegnanie Piotra Nurowskiego. Obok przedstawicieli najbliższej rodziny, władz państwowych i sportowych - uczestniczyli w nim polscy olimpijczycy kilku pokoleń, prezesi związków i klubów sportowych z całego kraju, liczne delegacje regionalnych rad olimpijskich i klubów olimpijczyka, kilkunastu polskich miast, przedstawiciele świata kultury i biznesu, dziennikarze, przyjaciele Zmarłego.

W głębokiej zadumie, prowadzeni przez wojskową orkiestrę przeszli na miejsce pochówku. Nad ustawioną na specjalnym podeście trumną Zmarłego pożegnał Adam Giersz. Szef resortu sportu i turystyki przypomniał zasługi Piotra Nurowskiego dla polskiego sportu, bardzo ciepło odnosząc się do chwil, w których najpierw rywalizowali o fotel Prezesa PKOl, ale potem - wyjątkowo zgodnie współpracowali na linii Komitet - Resort Sportu.

W imieniu delegacji narodowych komitetów olimpijskich (wiele z nich w ostatniej chwili odwołało wizytę w Warszawie w związku z zamknięciem przestrzeni powietrznej nad naszym krajem) przemówił dr Thomas Bach - wiceprzewodniczący MKOl, szef Niemieckiej Olimpijskiej Konfederacji Sportu.

W ulewnym deszczu, który spadł nagle na powązkowski cmentarz, jakby płacząc nad tą tak dotkliwą dla naszego ruchu olimpijskiego stratą, odczytany został fragment wzruszającego listu do Prezesa autorstwa przebywającej obecnie aż na Kamczatce, 9.000 km od kraju, polskiej bohaterki tegorocznych igrzysk olimpijskich w Vancouver - Justyny Kowalczyk.

Nasza medalistka wyraziła w nim wdzięczność za wszechstronną i troskliwą „ojcowską” opiekę Piotra Nurowskiego nad zawodnikami, za traktowanie ich jak partnerów, za prawdziwą przyjaźń jaką ich obdarzał. "Spotkamy się w Soczi, Panie Prezesie! Choć nie otrzyma Pan akredytacji - my… przemycimy tam Pana w naszych sercach. Już moja w tym głowa. Obiecuję!" - napisała narciarka.


Za udział w ceremonii pogrzebowej podziękował przybyłym brat Zmarłego - Marcin. Przy dźwiękach przeszywającej niebo salwy honorowej trumnę z ciałem Piotra Nurowskiego opuszczono do grobu. Świeża mogiła rychło pokryła się składanymi na niej - przy łoskocie werbli - kilkudziesięcioma wieńcami, setkami wiązanek kwiatów. Tuż obok zapłonęły znicze...

www.olimpijski.pl


pogrzeb_piotra_nurowskiego_2.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty