Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
Pogoń Miechów – Zieleńczanka Zielonki 0-2 (0-0)
0-1 Tomasz Kawa 68
0-2 Tomasz Kawa 90+2
Sędziowali: Maciej Koster oraz Sebastian Łoja i Krzysztof Nowak. Żółte kartki: T. Piwowarski – Rożek, K. Baran, Żywczyk, Małek. Widzów 100.
POGOŃ: Malicki – T. Piwowarski (77 Sowa), Wieczorek, Morsztyn, Łucka, Radziszewski (61 Krawiec), Kwaśniński, R. Dudek (86 Król), Ziętara – Nawrot (86 Szymanek), Maniak.
ZIELEŃCZANKA: Szczęśniewski – Kaczkowski, M. Kawa, Rożek, Małek (84 Chrząstowski), K. Baran, Żywczyk (46 Ćwikliński), Krzysztonek, Pogan (87 A. Baran) – T. Kawa, Katarzyński.
O sobotnim meczu miechowianie chcieliby jak najszybciej zapomnieć… Podopieczni trenera Marka Kowalskiego nie oddali ani jednego strzału na wagę gola! Za to goście mogli spokojnie do swoich zdobyczy dołożyć jeszcze trzy bramki, gdyby nie słupek, poprzeczka i ofiarna postawa broniącego prezesa Pogoni Mariusza Malickiego.
Gospodarzom wystarczyło sił do 70. minuty. Wtedy do głosu doszli bracia Kawowie wspomagani przez Pogana i Katarzyńskiego. Pierwsza bramka padła po „zmęczeniu materiału” w postaci defensywy miejscowych w 68. minucie. Nikt nie miał sił skutecznie zastopować świetne przygotowanego pod względem szybkościowym Tomasza Kawy. Po chwili uradowany strzelec, zainspirowany podaniem brata Macieja, mógł podwyższyć swoje konto bramkowe, ale minimalnie chybił. Jednak niezrażony znów ruszył z impetem, tym razem podając do Pogana, który swoim atomowym uderzeniem dosłownie wygiął poprzeczkę. Z ripostą pospieszył Sowa, jednak za długo czekał z oddaniem strzału. Najładniejsza, wręcz wzorcowa akcja gości, to ta z 84. minuty. Katarzyński na pełnym biegu zagrał „po skosie” oszukując Morsztyna do T. Kawy, który mając przed sobą jedynie Malickiego, fatalnie przestrzelił… Stuprocentówki mieli jeszcze w końcówce Pogan (bomba tuż obok prawego "okienka") i T. Kawa (słupek), ale wynik się nie zmieniał. Zerwali się za to gospodarze, których zapały ostudził w doliczonym czasie gry z podania wprowadzonego za Pogana Adriana Barana – T. Kawa.
- Bez treningu nie da się osiągać dobrych wyników. Widać, że gospodarzom wyraźnie brakowało sił w końcówce – ocenił postawę rywala trener gości Sławomir Świeca, były zawodnik Pogoni Miechów. Tej Pogoni, która grała w IV lidze, a to było – daj Boże – kilkanaście lat temu… Sobotnia porażka mocno skomplikowała sytuację miechowskiej drużyny. Do rozegrania pozostał jej już tylko jeden mecz (z Piliczanką Pilica), a sytuacja w tabeli jak rzeczywistość. Skrzeczy…
ZW