Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- VIII Omnibus Sportowy w Darłowie - konkurs korespondencyjny
- VIII Omnibus sportowy w Darłowie - PYTANIA ELIMINACYJNE
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
Skończyła się piękna pucharowa przygoda Piłkarza Podłęże. W środowym meczu finałowym na szczeblu Okręgu Kraków zespół z wielickiej klasy A przegrał na własnym boisku z czwartoligowymi Karpatami Siepraw 2-5.
W półfinale na szczeblu Małopolski podpieczni Roberta Nowaka zmierzą się z czwartoligową Wolanią Wola Rzędzińska, która triumfowała w Tarnowie.
Piłkarz Podłęże - Karpaty Siepraw 2-5 (0-2)
0-1 Suder 8
0-2 Szczytyński 10
0-3 Witko 53
1-3 Pilch 63
1-4 Morawiec 76 (karny)
2-4 Łukasz Dudzik 86
2-5 Juszczak 89
Sędziowali: Maciej Koster - Artur Gruszecki, Michał Gurgul (Kraków). Żółte kartki: Latosiński - Hyży. Widzów 120.
PIŁKARZ: Malarz - Ciastoń, Latosiński, Woźny, Rynduch (79 Ptasznik) - Stós (60 Perdał), Wójcik, Pilch, Kamil Dudzik (60 Mateusz Dudzik) - Czeliński, Jarosław Dudzik (60 Łukasz Dudzik). Trener: Mariusz Małek.
KARPATY: Zachariasz (56 Pitala) - Galas, Staszewski, Juszczak, Suder (56 Cichoń) - Morawiec, Szymoniak, Hyży, Witko (60 Gruchacz) - Zając, Szczytyński (73 Król). Trener: Robert Nowak.
Początek meczu w zasadzie ustawił dalszy przebieg. W 8 minucie Suder niemal z połowy boiska wrzucił piłkę w pole karne, a ta niesiona mocnym wiatrem trafiła w górny róg bramki! Po chwili znów w roli głównej wystąpił Suder, który z lewej strony dośrodkował, a Szczytyński miał sporo czasu, aby z 6-7 metrów głową umieścić futbolówkę w siatce. Zaskoczeni takim obrotem sprawy gospodarze długo nie mogli dojść do siebie i pozwalali sieprawianom na spokojne rozgrywanie piłki.
W 22 minucie Czeliński był bliski zdobycia gola, ale zapewne przestraszył się wybiegającego golkipera i nie trafił precyzyjnie. Po chwili - po akcji lewym skrzydłem Kamila Dudzika i jego wrzutce - znów Czeliński stanął przed szansą, jednak w idealnej pozycji huknął z woleja nad poprzeczką. Już do końca pierwszej połowy dominowali goście i stworzyli trzy setki. W 38 minucie Witko nie trafił w bramkę z zaledwie pięciu metrów po zagraniu Szymoniaka. Za moment sam pobiegł na Malarza Zając. Powinien technicznie uderzyć, ale zdecydował się mijać golkipera i kiedy oddawał strzał trafił w nogę wracającego Latosińskiego, po czym piłka odbiła się od poprzeczki!
Po przerwie mocno zaczął Witko. W 49 minucie znalazł się oko w oko z Malarzem i próbował go bez powodzenia lobować. Cztery minuty później już się nie pomylił i tylko dołożył nogę po świetnej akcji rozpoczętej z wolnego przez Szczytyńskiego i dograniu Zająca. Witko po upływie pięciu minut znów się nie popisał marnując kolejną znakomitą okazję.
W 63 minucie padła druga w tym finale kuriozalna bramka. Z własnej połowy wrzucił futbolówkę Pilch, ta niesiona wiatrem skozłowała przed młodym Pitalą, który tak nieszczęśliwie interweniował, że wrzucił ją do własnej siatki. Wkrótce bramkarz Karpat zrehabilitował się broniąc strzał z bliska wyjątkowo pechowego tego dnia Czelińskiego,
W 76 minucie Zając był faulowany przez Wojcika i arbiter podyktował rzut karny pewnie wykorzystany przez Morawca. Na tym nie koniec emocji, bowiem miejscowi ambitnie dążyli do zmiany niekorzystnego dla siebie rezultatu. Po akcji prawym skrzydłem Łukasza Dudzika i jego dograniu wzdłuż bramki nie trafił w piłkę Czeliński i ta opuściła plac gry tuż przy słupku. Piłkarzowi udało się w 86 minucie, kiedy po dośrodkowaniu z lewej strony Perdała efektowną główką trafił Łukasz Dudzik. Tuż przed końcem Gruchacz przegrał pojedynek sam na sam, a za moment nieudana pułapka ofsajdowa na linii środkowej zakończyła się rajdem prawą stroną Zająca. Napastnik z Sieprawia mógł sam wykończyć akcję, ale dostrzegł lepiej ustawionego Gruchacza, który mając przed sobą Malarza ustalił wynik.
Po końcowym gwizdku drużyna Karpat otrzymała okazały puchar z rąk ustępującego prezesa Podokręgu Piłki Nożnej w Krakowie - Edwarda Iwańskiego.
Drużyna Karpat Siepraw z wywalczonym pucharem. Fot. AnGo
Drużyna Piłkarza Podłęże. Fot. AnGo
Andrzej Godny