To już dziewiąte noworoczne derby Myślenic, a historyczne, gdyż zakończone zasłużoną wygraną Orła Myślenice z Dalinem Myślenice. Dotychczas to czwartoligowcy wygrywali pięciokrotnie, a w trzech spotkaniach padł remis. Rok 2018 rozpoczął się jednak wygraną Orła 3-1.

Orzeł Myślenice - Dalin Myślenice 3-1 (1-0)

1-0 Zając 22 (karny)

1-1 M.Górecki 57 (karny)

2-1 Czajkowski 73

3-1 Pyzio 83

Sędziowali: Filip Magiera oraz Krzysztof Cienkosz i Paweł Wiliński (KS Myślenice).

ORZEŁ: Karol Obłaza (Marek Pajka) - Przemysław Leśniak, Mateusz Mistarz, Adrian Kasprzyk, Kamil Czajkowski - Paweł Płonka, Mikołaj Wyroba, Krzysztof Pyzio - Mariusz Kasperek, Krzysztof Zając, Michał Górka oraz Kamil Gawlik, Mateusz Pajka, Dariusz Ślusarz, Wojciech Żądło, Mateusz Sabała.

DALIN: Konrad Kipek (Jakub Przała) - Tomasz Pilch, Michał Mistarz, Przemysław Senderski - Rafał Kościelniak, Michał Wojtan, Andrzej Biel, Mateusz Kawula - Kamil Mistarz, Michał Górecki, Oskar Mistarz oraz Tomasz Stelmach, Jakub Górecki, Daniel Topa I, Daniel Topa II, Michał Romaniak, Dawid Masłowski.

Zapoczątkowane w 2010 roku towarzyskie spotkania noworoczne wpisały się już niejako w tradycję, a licznie zgromadzeni kibice po raz kolejny mogli obejrzeć zacięte widowisko zaserwowane przez zawodników obu drużyn. Organizatorzy zapewnili także grzaniec oraz strażacką grochówkę przygotowane przez Ochotniczą Straż Pożarną z Górnego Przedmieścia, a oficjalnie pierwszym kopnięciem w 2018 roku derby rozpoczął burmistrz Miasta i Gminy Myślenice Maciej Ostrowski.

Faworytem spotkania był wyżej notowany Dalin, ale już przed rokiem kiedy zapewniał sobie skromną wygraną w samej końcówce Orzeł nie postawił rywalom łatwych warunków. Wówczas gdyby lepsza skuteczność towarzyszyła akcjom Orłowców, to i wynik byłby korzystniejszy dla podopiecznych trenerów Kamila Ostrowskiego i Dawida Sudra. 

Tegoroczne derby dobrze rozpoczęły się dla Orła, bo już w pierwszych minutach bliscy otwarcia wyniku byli Krzysztof Zając i Michał Górka. Pierwszy gol na myślenickich boiskach padł jednak w 22. minucie, kiedy faulowany w polu karnym był Krzysztof Zając i sam wymierzył sprawiedliwość trafiając z jedenastu metrów mocno pod poprzeczkę. Po pierwszym golu Orłowcy zrobili tradycyjną piłkarską kołyskę z dedykacją dla bliźniaków Rafała Kańskiego, synka Mikołaja Wyroby oraz synka trenera Dawida Sudra.

W końcówce pierwszej połowy bliscy wyrównania byli gracze Dalinu, ale czujnie w bramce spisał się Karol Obłaza, który najpierw wybronił sytuację sam na sam z Michałem Góreckim, a następnie powstrzymał szarżującego Andrzeja Biela. Na początku drugiej odsłony Dalin doprowadził do remisu. Najpierw w pozornie prostej sytuacji piłkę odbił Marek Pajka, a następnie sprytem wykazał się jeden z graczy Dalinu i padł w polu karnym. Sędzia wskazał po raz drugi tego dnia na "wapno", a z rzutu karnego do siatki trafił Michał Górecki. Po zdobyciu wyrównującej bramki podopieczni trenera Roberta Czopka chcieli pójść za ciosem, ale jedyna sytuacja to ta, w której Marek Pajka efektownie sparował na rzut rożny mocny strzał z dystansu.

Więcej działo się pod drugą bramką, gdzie dwukrotnie strzelał Kamil Gawlik, raz zagrozić bramce rywali próbował Paweł Płonka, a dwa razy niecelnie uderzał także Krzysztof Zając. Ten ostatni mocno wdał się we znaki defensywie Dalinu, bo w samej końcówce zaliczył dwie asysty, gdy wymanewrował w pojedynkę obronę i dogrywał piłkę do pustej bramki.

Najpierw po składnej akcji Orłowców efektownie podłączył się Kamil Czajkowski, finalizując dogranie Krzysztofa Zająca strzałem do pustej bramki. Później podobną akcję prawą stroną przeprowadził Krzysztof Zając, a jego podanie na raty z bliska wykończył Krzysztof Pyzio ustalając wynik zawodów na 3-1 dla Orła.

Orzeł Myślenice