Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
Dziesięć goli w meczu mistrza z wicemistrzem Polski, remis uratowany pięknym golem w ostatniej akcji meczu, a ponadto wspaniała postawa Śląska Wrocław i historyczny triumf Stali Rzeszów. W stolicy Dolnego Śląska odbyło się wielkie święto ampfutbolu, po którym Wisła Kraków jest bliska obrony mistrzostwa PZU Amp Futbol Ekstraklasy.
Kiedy lider gra z wiceliderem tabeli, zespoły niekiedy paraliżuje stawka spotkania. Zupełnie inaczej było jednak we Wrocławiu, gdzie w IV turnieju PZU Amp Futbol Ekstraklasy 2023 Wisła Kraków zremisowała z TS Podbeskidziem Kuloodpornymi Bielsko-Biała 5:5. Było to spotkanie pełne pięknych goli, zwrotów akcji, emocji; mecz, obok którego nie dało się przejść obojętnie. – Jeżeli ktoś pierwszy raz oglądał ampfutbol, czy to na żywo, czy to w transmisji, to na pewno był zachwycony tym, co zobaczył i powie o tym znajomym, a oni następnym. Mam nadzieję, że to przełoży się na kolejne osoby z całego kraju, które będą uprawiały tę dyscyplinę, czego bardzo bym chciał – tłumaczy Bartosz Łastowski, ampfutbolista TSP Kuloodpornych.
To właśnie Łastowski ustalił wynik spotkania w doliczonym czasie gry, gdy kopnął do bramki z rzutu wolnego. – Kiedy podchodziłem do piłki, Krzysiek Wrona szepnął mi do ucha, że to ostatnia akcja meczu. No, na pewno mnie to uspokoiło – ironizuje ze śmiechem Łastowski. Gwiazda ligi i reprezentacji Polski wytrzymała jednak presję i pięknym golem ustaliła wynik na 5:5. – Mam dziurę w pamięci od momentu strzału. Cały zespół oszalał ze szczęścia – opowiada Łastowski, który nie potrafił sobie przypomnieć równie efektownego meczu w historii polskiego ampfutbolu.
Strzał Łastowskiego sprawił, że Wisła Kraków po raz pierwszy w sezonie zakończyła mecz bez zwycięstwa. Mimo wszystko „Biała Gwiazda” jest coraz bliżej obrony mistrzostwa Polski, bo następnego dnia pokonała TSP Kuloodpornych. Wygrała również z Wartą Poznań. – Być może ten sobotni mecz wyjdzie nam na dobre, bo najwyraźniej byliśmy trochę zbyt rozluźnieni. Na szczęście nie straciliśmy zbyt wielu punktów, w niedzielę zagraliśmy już skoncentrowani do końca i wciąż mamy szansę świętować mistrzostwo na kolejnym turnieju przed własną publicznością – wyjaśnia Jakub Kożuch, zawodnik Wisły Kraków. We Wrocławiu zdobył on swoją setną bramkę w historii występów w PZU Amp Futbol Ekstraklasie. – Nawet o tym nie wiedziałem, dlatego byłem zaskoczony, gdy dostałem od zespołu specjalną pamiątkę z tej okazji. Gram w lidze od pierwszego sezonu, więc trochę tych goli się nazbierało, dlatego trudno byłoby je wszystkie zapamiętać – mówi Kożuch, który z uśmiechem opuszcza Wrocław.
Dla stolicy Dolnego Śląska turniej rozgrywany 1-2 lipca był pierwszym kontaktem z ampfutbolem, bo gospodarze dopiero debiutują w rozgrywkach. Zawody okazały się jednak olbrzymim sukcesem, a na zawodnikach i kibicach wielkie wrażenie robiła arena zmagań. Stadion Śląska Wrocław przy Oporowskiej jeszcze niedawno gościł reprezentację Polski oraz mecze ekstraklasy w klasycznej odmianie piłki nożnej. – Od dzieciństwa marzyłem, żeby zagrać w herbem Śląska na piersi, a możliwość dokonania tego na stadionie przy Oporowskiej jest dla mnie czymś tak niewyobrażalnym, że stresowałem się tym już na długo przed wyjściem na boisko – mówi Maciej Materac, bramkarz Śląska, który był zdecydowanie najlepszym zespołem grupy B.
Sukces „Wojskowych” był możliwy m.in. dzięki wsparciu kibiców Śląska. – To, jak trybuny zareagowały na naszego gola na 1:0 w spotkaniu przeciwko Legii Warszawa, sprawiło, że potem padły kolejne. Fani byli dla nas dużą pomocą – podkreśla Materac, który sukces w turnieju zadedykował Mariuszowi Kędzierskiemu, innemu z bramkarzy Śląska, który na rozgrzewce przed pierwszym sobotnim meczem doznał kontuzji kolana.
Inne historyczne wydarzenie kibice we Wrocławiu obejrzeli w spotkaniu Stali Rzeszów z Nowymi Technologiami Różyca. Drużyna z Podkarpacia odniosła pierwsze zwycięstwo w historii, a zdobycie premierowych trzech punktów przypieczętował w ostatniej akcji meczu Marcel Zając. – To niesamowite uczucie. Strzelenie pierwszego gola w PZU Amp Futbol Ekstraklasie, zrobienie tego w spotkaniu, które dało nam historyczne zwycięstwo... To emocje jak po zdobyciu mistrzostwa świata. Każdemu życzę takich przeżyć, one nie pozwalają się uspokoić jeszcze przez długi czas – opowiada rozradowany Zając. – Dla osoby, która nie startowała wcześniej w zawodach sportowych, to wspaniałe ukoronowanie kilkunastu miesięcy ciężkiej pracy – dodaje.
Zając zdobył bramkę w ostatniej akcji meczu, gdy wyszedł sam na sam z Bartłomiejem Katą, bramkarzem Nowych Technologii Różyca. – To były takie emocje, że nie wiedziałem co się dzieje. Nie usłyszałem nawet, że sędzia zakończył spotkanie i tylko zauważyłem, że cały zespół, łącznie z trenerami, biegnie w moją stronę i rzuca się na mnie. Wspaniałe przeżycie – nie ukrywa emocji zawodnik Stali.
Kolejny turniej PZU Amp Futbol Ekstraklasy odbędzie się 2-3 września w Krakowie. Wisła ma szansę zapewnić sobie wówczas drugie z rzędu mistrzostwo Polski, więc już teraz można być pewnym, że trybuny stadionu Prądniczanki będą pełne miłośników najlepszego ampfutbolu.
IV turniej PZU Amp Futbol Ekstraklasy 2023 we Wrocławiu
SOBOTA, 1 LIPCA
Śląsk Wrocław – Legia Warszawa 4:0
TSP Kuloodporni Bielsko-Biała – Wisła Kraków 5:5
K. Grygiel 14, P. Świercz 18, K. Grygiel 20+2, D. Dobkowski 26 (sam.), D. Mendes 30 (k.) – D. Dobkowski 20+6, L. Marcantognini 28, M. Kabała 31, P. Mizera 40+4, B. Łastowski 40+7
Stal Rzeszów – Nowe Technologie Różyca 2:0
Warta Poznań – TSP Kuloodporni Bielsko-Biała 0:3
Nowe Technologie Różyca – Legia Warszawa 2:1
Wisła Kraków – Warta Poznań 3:0
K. Kapłon (K. Grygiel) 3, K. Rosiek (bez asysty) 8, K. Kapłon (bez asysty) 27
NIEDZIELA, 2 LIPCA
Legia Warszawa – Stal Rzeszów 2:0
TSP Kuloodporni Bielsko-Biała – Warta Poznań 3:0
Stal Rzeszów – Śląsk Wrocław 1:3
Wisła Kraków – TSP Kuloodporni Bielsko-Biała 3:1
J. Kożuch 2, K. Kapłon 20+3, K. Rosiek 23 – D. Dobkowski 19
Śląsk Wrocław – Nowe Technologie Różyca 7:1
Warta Poznań – Wisła Kraków 0:2
K. Kapłon 24, D. Mendes 25
Amp Futbol Polska