Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Aktualności
Drużyna Piotra Chrapkowskiego lepsza od kielczan w finale Ligi Mistrzów2023-06-18 23:43:00

SC Magdeburg pokonał Barlinek Industrię Kielce 30:29 i sięgnął po triumf w Lidze Mistrzów. W składzie wicemistrzów Niemiec ważną rolę odegrał reprezentant Polski Piotr Chrapkowski, dla którego był to drugi triumf w tych prestiżowych rozgrywkach.


Dwanaście miesięcy bez jednego dnia drużyna Barlinek Industria Kielce czekała na szansę rewanżu za przegrany w dramatycznych okolicznościach finał Ligi Mistrzów przeciwko hiszpańskiej Barcelonie. 19 czerwca 2022 roku Barca zwyciężyła 37:35. 18 czerwca 2023 roku kielczanie ponownie wybiegli na parkiet w najważniejszym klubowym meczu Europy. Po drugiej stronie boiska czekał niemiecki SC Magdeburg.


Wynik spotkania już przy pierwszej okazji otworzył Michael Damgaard. Po chwili odpowiedział mu Artsem Karalek, ale początkowy fragment zdecydowanie należał do rywali. Zawodnicy SC Magdeburg grali twardo w obronie, dzięki czemu nieco łatwiejsze rzuty zmierzały w kierunku Nikoli Portnera w bramce. W ataku zaś Niemcy grali szybko i bezpośrednio. Efektem seria trzech goli i prowadzenie niedzielnych gospodarzy 4:1 po sześciu minutach gry.


Na szczęście początkowa niemoc żółto-biało-niebieskich szybko została zażegnana. Impuls kolegom w ataku dał Andreas Wolff m.in. dzięki obronie rzutu karnego egzekwowanego przez Kaya Smitsa. Prowadzenie 7:6 objęli kielczanie. Dobre zawody rozgrywali przede wszystkim Andreas Wolff i Alex Dujshebaev. Pierwszy tylko w trakcie pierwszego pół godziny odbił siedem piłek, drugi w tym samym czasie trafił do bramki rywali sześć razy. Do przerwy było 15:13.


Druga partia zaczęła się dla kileczan we wprost wymarzony sposób. Podwyższyli prowadzenie do stanu 18:14. W 48. minucie – przy wyniku 22:20 – spotkanie zostało przerwane z powodu problemów zdrowotnych jednego z dziennikarzy (jak się okazało, red. Pawła Kotwicy z "Echa Dnia" - czytaj poniżej). 


Po powrocie do gry Niemcy wyrównali stan gry. Na remis po 22 w 53. minucie trafił Gisli Kristjansson. Do końca regulaminowego czasu gry żadna z drużyn nie potrafiła już wypracować przewagi. 30 sekund przed końcem wciąż był remis (26:26). Na 16 sekund przed finałem o czas na żądanie poprosił trener Talant Dujshebaev, by zaplanować akcję na wagę tytułu, ale Magdeburg zdołał powstrzymać atak kielczan.


Jak finał Ligi Mistrzów z udziałem Barlinek Industria Kielce, to dogrywka. Tak było przeciwko Telekomowi Veszprem w 2016 roku, tak było przeciwko Barcelonie dwanaście miesięcy temu. Po pierwszych pięciu minutach doliczonego czasu rywale prowadzili najmniejszą z możliwych różnic (28:27). W drugiej części dogrywki jako pierwsi szansę na atak otrzymali rywale. Michael Damgaard trafił na 29:27. Niestety, wypracowana przewaga wystarczyła rywalom, by ostatecznie zwyciężyć 30:29. Drużyna Barlinek Industria Kielce ponownie została drugą drużyną Europy.


Dla Piotra Chrapkowskiego, który kończy przygodę z niemieckim klubem był to drugi triumf w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Po raz pierwszy dokonał tego w 2016 roku właśnie w barwach drużyny z Kielc.


SC Magdeburg – Barlinek Industria Kielce 30:29 (13:15, 26:26)

Magdeburg: Portner, Jensen – Meister, Chrapkowski, Musche 4, Kristjansson 6, Petersson 1, Hornke, Weber, Mertens, Saugstrup 3, O’Sullivan 1, Bezjak, Smits 8, Damgaard 6 i Bergendahl 1.

Kielce: Wolff, Kornecki, Błażejewski – Sanchez-Migallon, Olejniczak, Wiaderny, Kounkoud 2, Sićko 1, A. Dujshebaev 8, Tournat 2, Karacić, Moryto 5, D. Dujshebaev 3, Gębala, Karalek 3 i Nahi 5.


zprp.pl


SC Magdeburg triumfował w Lidze Mistrzów EHF po raz drugi, poprzednio 21 lat temu. Najlepszymi strzelcami finału byli Kay Smits z SCM i Alex Dujshebaev z Kielc, którzy zdobyli po 8 bramek.

Islandczyk Gísli Kristjánsson, który został wybrany MVP TruckScout24 EHF FINAL4, odegrał kluczową rolę w SCM, zdobywając łącznie sześć bramek, w tym dwie w dogrywce. Trener SCM Bennett Wiegert został piątym człowiekiem, który wygrał Ligę Mistrzów EHF zarówno jako trener, jak i zawodnik. Przed nim sztuki tej dokonali: Talant Dujshebaev, Carlos Ortega, Filip Jicha i Roberto Garcia Parrondo.


EHF


Liga Mistrzów EHF, Final Four w Kolonii, 17-18.06.2023

Półfinały

SC Magdeburg - Barcelona 40:39 (16:18, 31:31, 38:38, karne 2:1)

PSG – Barlinek Industria Kielce 24:25 (14:16)

Finały

O 3. miejsce: Barcelona - PSG 37:31 (22:13)

O 1. miejsce: SC Magdeburg - Kielce 30:29 (13:15, 26:26)


W ćwierćfinałach m.in. SC Magdeburg pokonał Wisłę Płock (22:22 i 30:28), a Kielce wyeliminowały węgierski Telekom Veszprem (29:29 i 31:27).


st.pl



Nie żyje Paweł Kotwica, dziennikarz "Echa Dnia"


echodnia.eu (Stanisław Wróbel)


W niedzielę, 18 czerwca podczas finału Ligi Mistrzów, Barlinek Industria Kielce - SC Magdeburg zmarł wieloletni dziennikarz "Echa Dnia" Paweł Kotwica, wybitny specjalista od piłki ręcznej. Redakcja "Echa Dnia" składa wyrazy współczucia Rodzinie i Bliskim.


W 48 minucie meczu doszło do zasłabnięcia na trybunie prasowej, blisko ławki rezerwowych Barlinka Industrii Kielce. Sztab medyczny błyskawicznie ruszył na pomoc. Mecz został przerwany na około 10 minut.


Dziennikarzem, który zasłabł, był Paweł Kotwica.


Paweł został natychmiast zabrany przez ratowników i trafił do szpitala, znajdującego się na terenie hali. Niestety, kilka minut po meczu służby medyczne poinformowały, że życia Pawła Kotwicy nie udało się uratować.


Paweł Kotwica urodził się w 1972 roku, dziennikarzem Echa Dnia był od 1993 roku, od początku swojej kariery zawodowej. Kibic od dziecka. Tak pisał o sobie: "Współpracę z "Echem Dnia" zacząłem jeszcze przed maturą, w dziale miejskim. Szukałem tematów na ulicy, pisałem o śmietnikach, publicznych toaletach, czy dziurach w jezdni. Była to dla mnie świetna szkoła reporterki. Przypadkowo prowadzony przez mojego nauczyciela zawodu, redaktora Jerzego Głębockiego, Dział Łączności z Czytelnikami, był w tym samym pokoju, w którym mieściła się Redakcja Sportowa, której szefował wówczas redaktor Stanisław Wróbel. Zlecił mi on napisanie tekstu o młodym, kieleckim kartingowcu, potem napisałem pierwszy tekst o mojej największej, sportowej pasji - piłce ręcznej. I tak mi zostało do dziś.."


Paweł Kotwica był wspaniałym dziennikarzem, wybitnym specjalistą od piłki ręcznej, którą kochał nad życie. Godzinami rozmawialiśmy o meczach, zawodnikach, taktyce. Cała redakcja "Echa Dnia" płacze, trudno wyrazić nasz smutek i żal.


Wyrazy współczucie dla Rodziny, Bliskich.


Klub Barlinek Industria Kielce tak napisał na Twitterze po śmierci Pawła Kotwicy: "Paweł, my tu jeszcze wrócimy i wygramy, ale Ciebie już nam nikt nie odda… Najszczersze kondolencje dla rodziny. Nic dziś nie jest ważniejsze".


Europejska Federacja Piłki Ręcznej również składa wyrazy współczucia najbliższym Pawła Kotwicy.

– EHF opłakuje śmierć kolegi z mediów podczas finału Ligi Mistrzów. Był reanimowany w drugiej połowie finału, ale niestety zmarł. Nasze myśli i modlitwy są z jego rodziną, przyjaciółmi i krewnymi – napisała na Twitterze Europejska Federacja Piłki Ręcznej.


echodnia.eu (Stanisław Wróbel)


magdeburg.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty