Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
Dwa razy w ciągu 2 tygodni na boiska piłkarskie w powiecie miechowskim wjeżdżała karetka pogotowia.
Pierwszy raz 11 maja w Przybysławicach (mecz Strażak – Bolesław Bukowno 1-4). W 57. minucie Domański ruszył szaleńczo „jeden na jeden” na młodzieżowca w bramce gospodarzy Kacpra Kowalczyka. Domański zdobył drugiego gola dla swoich, a Kacper po zderzeniu pobramkowym upadł na murawę jak długi i już się nie podniósł. Zanim przyjechała karetka (z Miechowa ok. 10 km), młody bramkarz leżał w chłodzie pod kurtkami strażackimi ponad 20 minut… Z podejrzeniem urazu kręgosłupa został przetransportowany do miechowskiego Szpitala św. Anny.
Drugie zdarzenie-zderzenie miało miejsce podczas meczu Pogoń Miechów – Strumyk Zarzecze 24 maja (4-3). W 35. minucie mocno poturbowany został przez jednego z obrońców miejscowych, pomocnik Strumyka – też młodzieżowiec, Maciej Szatan grający z numerem 20. Koledzy znieśli poszkodowanego z boiska na rękach za linię autową. Tu karetka dotarła już znacznie szybciej, anonsując przyjazd na miejsce ostrym sygnałem. Prawdopodobnie złamanie piszczeli lewej nogi – dowiedzieliśmy się od jednego z działaczy Strumyka Zarzecze.
Z. W.