Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
A klasa olkuska: Pogoń Miechów – Laskowianka Laski 5-1 (3-0)
1-0 Sebastian Pamuła 21
2-0 Tomasz Kozak 25
3-0 Mateusz Florek 27
4-0 Stanisław Dudziński 52
4-1 Tomasz Gajda 77
5-1 Tomasz Kozak 78
Sędziowali Miłosz Dyszkiewicz oraz Michał Baldy i Kamil Mucha. Widzów 30.
POGOŃ: Siemieniecki - Zieliński, Kijowski, Lipowiecki, Makowski (65 Król) - Kozak, R. Dudek, Owczarski, Florek - Pamuła, Dudziński.
LASKOWIANKA: Mędrek - Bartusik, Kurzawa (46 Kępka), Lisowski, Liszka, Dąbek, Imielski (65 Łuckiewicz), Jachimowicz, Szymczyk, Gajda, Zdebski.
Pogoń Miechów kontynuuje wiosenną zwycięską passę. Laskowianka całkiem dobrze radziła sobie tylko do 21. minuty kiedy gola otwarcia w zamieszaniu podbramkowym zdobył Pamuła (podawał Owczarski). Boks gości ostro reklamował, że był spalony ale sędzia zdecydowanie pokazał na środek boiska. Czy to podłamało gości? Po trosze chyba tak. Dobry mecz rozegrał Florek który od samego początku był w ataku nie do zatrzymania. Jedynie brak przysłowiowego łutu szczęścia przyczynił się, iż nie zaliczył na swoje konto więcej trafień.
W początkowej fazie spotkania nieoczekiwanie zaatakowała Laskowianka. Goście oddali dwa groźne strzały po wrzutkach z kornera, a także jeden z wolnego (Szymczyk), ale znakomicie interweniował Siemieniecki. Miechowianie próbowali się rewanżować, a najlepszą okazję miał w 20. minucie Florek. Po chwili padł pierwszy gol dla Pogoni, a w sumie w ciągu 7 minut padły aż trzy. To był już nokaut. Najpierw trafienie zaliczył Pamuła dobijając strzał Owczarskiego. Następnie, po długim podaniu Lipowieckiego, Kozak uderzył dołem przy słupku. A dzieło dokończył Florek wykorzystując zagranie Dudzińskiego wzdłuż bramki.
W ostatnim kwadransie I połowy gospodarze mieli jeszcze parę okazji do podwyższenia wyniku. Bliscy powodzenia byli Pamuła, Dudziński i na minutę przed przerwą Florek, który przeprowadził rajd przez pół boiska, a piłka po jego strzale otarła się o słupek.
Również pierwszy kwadrans po przerwie należał zdecydowanie do Pogoni. Główkował Kijowski, w bramkarza trafił Lipowiecki, a w 52. minucie czwartego gola zdobył Dudziński, który dostał podanie od Dudka, minął golkipera Laskowianki i uderzył do pustej bramki. Ten fragment spotkania uzupełnił groźny strzał Florka i "główka" Zielińskiego w spojenie słupka i poprzeczki.
Goście zdołali uzyskać honorowe trafienie pod koniec meczu. Gajda wykorzystał błąd obrony i zza szesnastki przymierzył celnie przy słupku. Riposta miechowian była natychmiastowa. Po wyrzucie z autu Pamuła zagrał wzdłuż bramki, a Kozak skutecznie zamknął akcję.
zw, zp, st