Prokocim był bliski zwycięstwa nad Bieżanowianką, ale i tak zanotował 20. ligowy mecz bez porażki. Spotkanie przyciągnęło wyjątkowo liczną publiczność - ok. 750 osób.

A2 Kraków: Prokocim Kraków - Bieżanowianka Kraków 2-2 (1-1)

0-1 Sosnowski 10

1-1 Kucabiński 33 (wolny)

2-1 Zagata 47

2-2 Stankiewicz 80 (samob.)

Sędziowali: Grzegorz Malada oraz Tomasz Wójtowicz i Bartosz Zdyb. Żółte kartki: Spolitakiewicz, Nawratil. Widzów 750.

PROKOCIM: Wójtowicz - Stankiewicz, Dolczak, K. Marek, A. Marek - Wojdyła (46 Małecki), Wójcik, Zagata (73 Olszański), Kucabiński - Sierant, Ścieszka (87 Łobodziński).

BIEŻANOWIANKA: Zaworski - Gerycz (85 Nawratil), Wiewióra, Spolitakiewicz, Chrobak (50 Chwaja) - Cyburt (90 Zalas), Grochola, Kukla, Sosnowski - Moroński, Kącki (50 Orenta).

Początkowo gra toczyła się w środku pola. Pierwszy strzał na bramkę nastąpił w 10. minucie i śmiało mógłby kandydować do miana gola kolejki. Odwrócony tyłem do bramki Sosnowski uderzył z półobrotu z woleja zza pola karnego tak, że piłka wpadła w dalsze "okienko" bramki strzeżonej przez bezradnego w tej sytuacji Wójtowicza.

Prokocim odpowiedział w 18. minucie. Dolczak dalekim wrzutem z autu uruchomił Sieranta, ten naciskany przez obrońcę wpadł w pole karne i zdołał przerzucić piłkę ponad bramkarzem, ale za lekko i obrońca gości zdołał ją wybić sprzed linii bramkowej. W odpowiedzi po rzucie wolnym Kukla uderzał z bliska, ale nieczysto trafił w piłkę i Wójtowicz zażegnał niebezpieczeństwo. W 33. minucie Kucabiński perfekcyjnie przymierzył z rzutu wolnego z 18 metrów. Przed przerwą Wójcik miał dwie wyśmienite okazje. Najpierw po krótko rozegranym rzucie rożnym i dośrodkowaniu Sieranta z 3 metrów główkował obok bramki, a po chwili po rzucie wolnym Kucabińskiego próbujący dobijać Wójcik został zablokowany.

Druga połowa rozpoczęła się udanie dla Kolejarzy. Zagata wpadł w pole karne i z ostrego kąta strzałem w "długi" róg uzyskał prowadzenie. Po chwili Sierant z narożnika pola karnego nieznacznie przestrzelił. Goście zrewanżowali się niecelymi strzałami Orenty i Kukli. W 65. minucie po strzale Kucabińskiego Zaworski odbił piłkę, a dobijającego Sieranta zablokował obrońca. Chwilę później Ścieszka znalazł się sam na sam z bramkarzem gości, ale posłał futbolówkę obok bramki. W 80. minucie nieporozumienie Stankiewicza i Wójtowicza zakończyło się gole samobójczym tego pierwszego. Niefortunny strzelec próbował w końcówce zdobyć zwycięską bramkę, ale najpierw z ostrego kąta trafił w boczną siatkę, a chwilę później główkował nad poprzeczką.

Lider stracił wiosną pierwsze punkty, ale nadal jest niepokonany w A klasie. Dla Kolejarzy (wliczając poprzedni sezon) jest to już. 20 ligowy mecz z rzędu bez porażki.

kolejarzprokocim.futbolowo.pl