Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Główna środek > ABC klasa
Juniorzy Garbarni grali z seniorami z Osieczan (FOTO)2013-03-10 19:53:00

Juniorzy starsi Garbarni przegrali na boisku Nadwiślanu sparing z A-klasowym zespołem Wrzosów Osieczany.


GARBARNIA (JS) - WRZOSY Osieczany (seniorzy) 2-4 (2-2)

1-0 Marcin Marut 21

1-1 Michał Frosztęga 25

2-1 Marcin Marut 27

2-2 Marcin Rykała 32

2-3 Michał Frosztęga

2-4 Mateusz Klimas 89 (karny)

Sędziował Piotr Turcza.

GARBARNIA (JS): Bruzda (46 Zawartka) - J. Zygmunt (46 Zegarek), Mucha (Śwituszak), Gawor, Krajewski - Kokoszka, Barabasz (46 Ząbczyk), Ropek, Kaczor (66 Mołek) - Torba (46 Homoncik), Marut (60 Samyk).


Po spotkaniu opinie obserwatorów były wyjątkowo zgodne: skuteczność jest elementem wymagającym poprawy w grze Brązowych. Młode Lwy miały co najmniej pięć, sześć sytuacji z gatunku tych, których marnować nie można. A że zmarnowane sytuacje lubią się w futbolu mścić, toteż końcowy wynik jest korzystny dla przeciwnika.

 

Już na początku dwukrotnie przed szansą pokonania bramkarza z Osieczan stawał Sebastian Kokoszka, jednak piłka po jego strzałach mijała tzw. światło bramki.

 

W 21. minucie Mateusz Krajewski przeprowadził popisową akcję na lewym skrzydle. W solowym rajdzie przez niemal pół boiska, na pełnej szybkości minął dryblingiem czterech rywali, a jego dośrodkowanie na gola zamienił Marcin Marut.

 

W 22. minucie powinno być 2-0, jednak "Kokos" i tym razem nie skierował piłki do bramki, choć okazja była chyba lepsza niż dwie poprzednie razem wzięte. Po kontrataku gola dla Wrzosów zdobył Michał Frosztęga.

 

Niezrażeni Garbarze, którzy bardzo dobrze prezentowali się na boisku, wyszli ponownie na prowadzenie. Podanie Kokoszki na gola zamienił Marut.

 

Młode Lwy przeprowadziły jeszcze kilka ciekawych akcji, jednak mimo dogodnych sytuacji między innymi Piotra Kaczora, Piotra Ropka czy Jana Barabasza - po faulu na Barabaszu właśnie Garbarni powinien być przyznany rzut karny - gola nie zdobyły. Za to jeden z kontrataków przyniósł rywalom wyrównanie.

 

Po przerwie to nadal Garbarnia była stroną przeważającą na boisku. Jednak prowadząc grę, narażała się na kontrataki rywala. Po jednym z nich ponownie do bramki Garbarni trafił Frosztęga, choć podopieczni trenera Roberta Włodarza bezskutecznie reklamowali u arbitra ofsajd w tej akcji. Od momentu objęcia prowadzenia piłkarze z Osieczan poświęcili więcej sił na wytrącanie Garbarzy z uderzenia niż na konstruowanie własnych akcji.

 

Mimo tej zmasowanej obrony przeciwnika Brązowi nadal groźnie atakowali. Najlepsze okazje do zdobycia goli miał Michał Homoncik, ale za pierwszym razem nie trafił z najbliższej odległości do bramki, a za drugim piłka po jego strzale głową trafiła w poprzeczkę.

 

Juniorzy Garbarni dążyli do wyrównania, ale na minutę przed końcem zostali skontrowani. W sytuacji sam na sam Jakub Zawartka ratował sytuację nieprzepisowym zatrzymaniem przeciwnika w polu karnym. Sędzia bez wahania wskazał na "wapno", a Mateusz Klimas nie dał bramkarzowi Młodych Lwów żadnych szans, pewnie egzekwując karnego.

 

Kolejny sparing juniorzy Garbarni rozegrają we wtorek 12 marca o godzinie 19:00. Na boisku SMS przy ul. Szablowskiego 1 zmierzą się z rówieśnikami z Puszczy Niepołomice. Mecz ten nie doszedł do skutku w ubiegły wtorek, stąd jego nowy termin.


AB (garbarnia.krakow.pl)


Opis fotki
Przy piłce Marcin Marut

Opis fotki
.

Opis fotki
.

Opis fotki
.

Opis fotki
.

Opis fotki
.

Opis fotki
.

Opis fotki
.

Opis fotki
.

Opis fotki
.

Opis fotki
Zdjęcia: Artur Bochenek (www.garbarnia.krakow.pl)




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty