Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
Tempo do tej pory na u siebie zdobyło tylko pięć punktów (podczas gdy na wyjeździe aż 16) i pewne zwycięstwo nad Sępem było swoistym przełamaniem niemocy na własnym terenie. Dzięki temu zwycięstwu ekipa trenera Pawła Migockiego umocniła się w czołówce tabeli.
A klasa myślenicka: Tempo Rzeszotary - Sęp Droginia 3-0 (1-0)
1-0 Tomasz Podsiadło 20
2-0 Dionys Bitka 63
3-0 Mirosław Gawęda 71
Sędziował Piotr Nowak. Widzów 150.
TEMPO: M. Kotaś - Malinowski, Gągol, Gawęda, T. Burda - Tylek (75 Przetocki), Kornio (70 D. Burda), Ł. Kotaś, Lasek (85 Kuc) - Bitka (80 Kopcik), Podsiadło.
SĘP: Rydz (46 Podoba) - Turcza, Drożdż, Horab (75 Szablowski), Mleczek - Olesek, Popek, R. Kania, Nowak (65 Piekarz) - Jędrzejak (75 Świątek), Łętocha.
Prowadzenie dla Tempa zdobył niezawodny Podsiadło, który wygrał pojedynek o górną piłkę z Drożdzem i po krótkim biegu pewnym strzałem pokonał Rydza. Gospodarze tego gola dedykowali swojemu bramkarzowi Grzegorzowi Chlistale, któremu urodziła się córeczka Milena. Nie obyło się więc bez tradycyjnej "kołyski". Bliski wyrównania był R. Kania, który z dystansu trafił w poprzeczkę. Jeszcze groźnie pod bramką było po strzale Oleska, ale mimo oślepiającego słońca Mateusz Kotaś znakomicie wybił piłkę zmierzającą pod poprzeczkę.
Po przerwie dominacja gospodarzy nie podlegała dyskusji. Najpierw rezerwowy bramkarz Szymon Podoba miał trochę szczęścia, gdy po strzale Podsiadły uratował go słupek, a po chwili nieatakowany z bliska Bitka z kozłującej piłki fatalnie przestrzelił. Pełniący funkcję kapitana Dionys Bitka zrehabilitował się w 63. minucie, gdy po rzucie rożnym sprytnie zmienił kierunek piłki podwyższając wynik meczu. Kropkę nad "i" postawił strzałem z rzutu wolnego Gawęda, który z bocznej części boiska uderzył tak kąśliwie, że piłka minęła wszystkich graczy i wpadła do siatki obok zdezorientowanego Podoby.
TR/B