Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Główna środek > Ekstraklasa
Pasy nie wykorzystały karnego, kończyły w dziewiątkę2021-02-28 23:23:00

W 19. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Cracovia przegrała z Zagłębie Lubin 2-4, to już szósty kolejny mecz bez zwycięstwa (4 porażki i 2 remisy). Dzisiejsze spotkanie Pasy kończyły w dziewiątkę...


Cracovia - Zagłębie Lubin 2-4 (1-2)

0-1 Patryk Szysz 10

1-1 Lorenco Simic 30 (samob.)

1-2 Filip Starzyński 44

1-3 Filip Starzyński 55 (karny)

2-3 Filip Piszczek 72

2-4 Lorenco Simic 86 (głową)

Sędziował Szymon Marciniak (Płock), 300. mecz w ekstraklasie. Żółte kartki: Pik (2), Piszczek (4żk), Rocha (2) - Jończy, Stoch, Balic, Drazic. Czerwone kartki: Pik (Cracovia, 53, druga żółta), Rocha (Cracovia, 88, druga żółta). Mecz bez publiczności.

CRACOVIA: Niemczycki - Rapa, Rodin, Marquez (46 Alvarez), Rocha - Szymonowicz - Hanca (66 Kosecki), Loshaj (66 Sadikovic), van Amersfoort, Pik - Rivaldo Jr (66 Piszczek).

ZAGŁĘBIE: Hładun - Chodyna, Simic, Jończy, Balic - Żubrowski - Szysz, Drazic (79 Poręba), Starzyński, Stoch - Podliński (82 Mraz).


CracoviaZaglebie

CracoviaZaglebie

CracoviaZaglebie

CracoviaZaglebie

CracoviaZaglebie

Zdjęcia: GRZEGORZ WAJDA


W I połowie przeważali goście, obejmując w 10. minucie prowadzenie. Po wrzutce z kornera piłka dotarła do Szysza, który fantastyczną przewrotką trafił z 10 m w prawe "okienko"! W 19. minucie bliski podwyższenia był Żubrowski, uderzył po "długim", ale minimalnie chybił.


Cracovia odgryzła się w 23. minucie strzałem Hanki z 13 m w poprzeczkę, a siedem minut później wyrównała. Z prawej strony pod bramkę dośrodkował Loshaj, Rivaldinho uchylił się, a Simic samobójczym uderzeniem pokonał zaskoczonego Hładuna.


Tuż przed przerwą lubinianom wyszła znakomita kontra. W końcowej fazie Szysz zagrał z prawej strony, spod linii końcowej, na ósmy metr, a nabiegający Starzyński huknął pod poprzeczkę.


Od 53. minuty Pasy grały w dziesiątkę, po faulu na Żubrowskim Pik zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Po chwili karnego pewnie wykonał Starzyński i było już 1-3.


Mimo osłabienia personalnego krakowianie zaczęli wreszcie grać z determinacją. W 62. minucie Hanca trafił w słupek, a w 68. minucie mogli złapać kontakt, gdyż za faul Podlińskiego na van Amersfoorcie sędzia podyktował jedenastkę. Początkowo arbiter odgwizdał wolnego tuż sprzed szesnastki, ale po analizie VAR zmienił decyzję. Van Amersfoort strzelił w sposób sygnalizowany w lewy dolny róg, a Hładun wyczuł jego intencje i obronił strzał.


W 72. minucie Pasy zdobyły drugiego gola. Po wrzutce z kornera piłkę odbił Simic, a Piszczek z 2 m wpakował ją do siatki. W 80. minucie Rapa mógł wyrównać, lecz nieznacznie chybił.


Zagłębie przypieczętowało wygraną w 86. minucie. Pechowiec Simic, który miał na sumieniu obie stracone bramki, tym razem w pełni się zrehabilitował. Wyskoczył do centry z kornera i głową pokonał Niemczyckiego. Krakowianie nie mieli już szans na remis, zwłaszcza że w 88. minucie Rocha zobaczył drugą żółtą i zaraz czerwoną kartkę. Gospodarze kończyli mecz w dziewiątkę...


Statystyka meczu: 12:18 w strzałach, 3:9 w celnych, 51:49% w posiadaniu piłki, 3:8 w kornerach i 108:112 pod względem ilości przebiegniętych kilometrów.


ST


3.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty