Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > I liga > Wiadomości I liga
Stal – Podbeskidzie: dla kogo pierwsze zwycięstwo?2009-09-04 14:28:00

Gdyby ogłosić dziś konkurs na najbardziej sfrustrowanych kibiców ligi, wygraliby albo fani Stali albo sympatycy Podbeskidzia. Drużyna z Podkarpacia po sześciu kolejkach zamyka tabelę, „Górale” mają wprawdzie 5 punktów, ale jeszcze nie wygrali.


Po ostatnim, zremisowanym 2-2 meczu z Górnikiem Łęczna, trener Podbeskidzia Marcin Brosz podkreślał, że jego zawodnicy przez dwa lata byli tak bardzo eksploatowani, iż teraz zwyczajnie brakuje im zdrowia. – Serce chce, nogi odmawiają posłuszeństwa – spuentował. Bielszczanie nie przegrali w Stalowej Woli od trzech sezonów, ale w sobotę wcale nie będą faworytami. Mimo, że w składzie posiadają dużo bardziej doświadczonych zawodników, na czele z pozyskanymi tego lata Dariuszem Kołodziejem (przyszedł z Górnika Zabrze), Piotrem Rockim (Legia) i Piotrem Bagnickim (Odra Wodzisław). Podbeskidzie w niemal każdym meczu strzelało gole, jednak nowi spisują się poniżej oczekiwań. Do siatki, i to tylko raz, trafił Bagnicki i już widać, jak ciężko będzie zastąpić Krzysztofa Chrapka, który trafił do Lecha Poznań.

Tymczasem bezbramkowy remis wywalczony w środę na boisku w Gorzowie dodał piłkarzom Stali wiary we własne umiejętności. – To nie był nasz pierwszy, niezły występ. Problemem jest nieskuteczność. Nie stwarzamy wielu okazji, a jak już możemy zdobyć bramkę, pudłujemy – ubolewa kapitan drużyny Tomasz Wietecha. Zadowolony, bo pierwszy raz w sezonie udało mu się zachować czyste konto. O Podbeskidziu mówi krótko. – Niech nikogo nie zmylą ich słabsze wyniki. To bardzo wymagający i niewygodny przeciwnik.
Punkt zdobyty w meczu z GKP nie rozwiał czarnych chmur, jakie od tygodni wiszą nad klubem ze Stalowej Woli i trenerem Przemysławem Cecherzem. Jeśli Stal w sobotę nie zwycięży, Cecherz będzie mógł się powoli pakować.





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty