Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > I liga > Wiadomości I liga
Górnik bije rekordy frekwencji!2009-08-16 20:27:00 Jerzy Mucha

Wydawać się mogło, że po sensacyjnym spadku z ekstraklasy moda na Górnika przestanie być obowiązująca. Ale kibice 14-krotnego mistrza Polski są ze swoim klubem na dobre i złe, bijąc rekordy frekwencji na trybunach. Na inaugurację I ligi, w meczu z KSZO Ostrowiec, mieliśmy na Roosevelta 15 tysięcy widzów, ale była to tylko przygrywka do „Śląskiego klasyka”, czyli derbowej potyczki zabrzan z GKS Katowice. W niedzielne południe oglądaliśmy prawdziwe oblężenie stadionu Górnika, na którym zasiadło aż 20 tysięcy kibiców. W tym sezonie to absolutny rekord, ani w ekstraklasie, ani też na jej zapleczu nikt nawet nie zbliżył się do tej wyśrubowane frekwencji. Dodajmy tylko, że pół godziny przed meczem w kasach stadionowych zabrakło biletów…


- To jest coś niesamowitego. Mimo że spadliśmy z ekstraklasy to kibice nie tylko nie odwrócili się od nas, ale jeszcze zapełniają stadion do ostatniego miejsca. Na meczu z „Gieksą” był bity komplet i wspaniała oprawa ze strony fanów obu drużyn. Doping naszych był fantastyczny i to dzięki kibicom wygraliśmy kolejne spotkanie – chwalił sympatyków Górnika bramkarz Sebastian Nowak, który jako jeden z niewielu piłkarzy potrafi twardo dyskutować z kibicami nawet wtedy, gdy jest nerwowa atmosfera i w kierunku drużyny padają ostre słowa.
W tym sezonie w ekstraklasie najwięcej widzów miała Korona Kielce, której niedawny mecz z Lechem przyciągnął na trybuny 15 500 widzów. Z kolei w I lidze za plecami Górnika plasuje się szczecińska Pogoń, która mogła się pochwalić 12-tysięczną widownią w spotkaniu z GKS Katowice. Wygląda jednak na to, że Górnikowi w najbliższym czasie nikt nie jest w stanie zagrozić. Tym bardziej, że ekstraklasowe tuzy, czyli Lech, Wisła Kraków czy Legia remontują swoje obiekty i piłkarze grają w innych miastach, bądź też – jak to ma miejsce w przypadku Legii – pojemność modernizowanego stadionu jest czasowo ograniczona. – Nas też czeka przebudowa stadionu, który docelowo ma pomieścić 30 tysięcy widzów. Już wiosną na obiekt ma wjechać ciężki sprzęt i wtedy liczba kibiców będzie ograniczona – przypomina szef marketingu Górnika, Krzysztof Maj.
Modę na Górnika starają się podkręcać znani piłkarze, często reprezentanci Polski, którzy otwarcie sympatyzują z zabrzańskim klubem. Na „Śląskim klasyku” mieli się pojawić m.in. Ireneusz Jeleń i Łukasz Podolski. Napastnik Auxerre już wielokrotnie bywał na Roosevelta i otrzymał stosowne zaproszenie na derby. Sprawy osobiste spowodowały, że do Zabrza nie przyjechał, ale wysłał na mecz członków rodziny i przyjaciół. Z kolei Podolski, który w sobotę zagrał w Bundeslidze w barwach FC Koeln, w ostatniej chwili odwołał rezerwację na samolot. – Mnie się marzy atak Górnika w składzie: Podolski – Jeleń. To nie są mrzonki, oni otwarcie mówili mi, że na zakończenie kariery chętnie by zagrali w Zabrzu – dodaje lekko rozmarzony dyrektor Maj.


Jerzy Mucha
zabrze1.jpg
zabrze2.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty