W 28. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Wisła odniosła pierwsze zwycięstwo w tym roku i pierwsze pod wodzą Jerzego Brzęczka. Biała Gwiazda pokonała Górnika Zabrze 4-1.

Wisła Kraków - Górnik Zabrze 4-1 (1-0)

1-0 Piotr Krawczyk 43 (samob.)

1-1 Lukas Podolski 51

2-1 Stefan Savic 67

3-1 Luis Fernandez 75 (karny)

4-1 Nikola Kuveljic 90+3

Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz). Żółte kartki: Fazlagic, Manu, Kieszek - Janża. Widzów 17 135.

WISŁA: Kieszek - Gruszkowski, Frydrych, Sadlok, Hanousek - Hugi (60 Savic), Poletanovic (83 Kuveljic), Fazlagic, Skvarka (60 Tsitaishvili), Manu (77 Zhukov) - Fernandez.

GÓRNIK: Bielica - Wiśniewski, Janicki, Janża - Dadok, Mvondo, Kubica (65 Stalmach), Podolski, Nowak, Cholewiak (65 Pacheco) - Krawczyk (65 Marin).

Pierwsi dobrą okazję mieli zabrzanie. W 26. minucie Podolski posłał w bój Nowaka, ale ten pomylił się minimalnie. Przed przerwą wiślacy objęli prowadzenie. Z kornera zacentrował Skvarka, do piłki wyskoczył Fernandez, lecz ta dotarła do Krawczyka, który głową zaliczył "samobója".

Na początku II połowy fantastycznym wolejem z lewej nogi, z 20 m, popisał się mistrz świata Lukas Podolski. Od tego momentu przeważali już krakowianie. Najpierw sytuacji sam na sam nie wykorzystał Hugi, ale w 67. minucie było już 2-1. Savic przeszedł z futbolówką z lewej strony do środka, po czym z 20 m przymierzył w lewy, dolny róg. Niebawem szybki rajd lewym skrzydłem przeprowadził Hanousek, podał do Poletanovica, któego kąśliwy strzał Bielica odbił przed siebie. Do dobitki wystartował Fernandez i został sfaulowany przez bramkarza. Poszkodowany bardzo pewnie uderzył w lewy, dolny róg z 11 m i było 3-1. Okazje do podwyższenia mieli niebawem Poletanovic i Fernandez, a wynik ustalił w doliczonym czasie Kuveljic, który dostał piłkę od Savica i uderzył z 13 m w prawe "okienko".

Statystyka meczu: 14:11 w strzałach, 9:4 w celnych, 51:49% w posiadaniu piłki, 5:8 w kornerach i 111:107 pod względem ilości przebiegniętych kilometrów.

ST