Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Mistrzostwa Świata
Meksyk upokorzył Francję2010-06-17 22:38:00 ASInfo

W meczu kończącym drugą rundę gier w grupie A piłkarskich mistrzostw świata, reprezentacja Meksyku pokonała Francję 2-0.

Raymond Domenech: Brak mi słów


Spotkanie rozpoczęło się od skomasowanych ataków reprezentacji Meksyku. Już w pierwszym kwadransie piłkarze z Ameryki Północnej mieli trzy znakomite okazje, by pokonać Hugo Llorisa. Bramkarza Lyonu próbowali kolejno zaskoczyć Carlos Vela, Guille Franco oraz Giovani dos Santos. W 32. minucie z powodu kontuzji plac gry opuścił jeden z najlepszych graczy Meksyku - Vela. Przez następne kilkanaście minut Francuzi uspokoili grę, jednak pod koniec pierwszej części reprezentacja Meksyku znowu przejęła inicjatywę. Na kilka minut przed końcem połowy swoją szansę otrzymał wprowadzony za Velę - Pablo Barrera. Nie zdołał on jednak pokonać golkipera "Trójkolorowych" i pierwsze 45 minut zakończyło się bezbramkowym remisem.

Po zmianie stron tempo gry nie spadło, piłkarze szarpali z obu stron, wykonywali dziesiątki wrzutek z obu stron pola karnego, ale nie przekładało się to na klarowne sytuacje strzeleckie. Ta nadeszła po ponad godzinie gry, a ze stoickim spokojem wykorzystał ją Javier Hernandez. Mimo straty bramki z powodu złego zastawienia pułapki ofsajdowej podopieczni Raymonda Domenecha nadal wysoko grali w obronie, co mogło się zemścić jeszcze kilkukrotnie. Katastrofa przyszła z prawej flanki, gdzie brawurowo przedarł się Barrera i został ewidentnie faulowany przez Abidala, a "jedenastkę" pewnie wykorzystał weteran Cuathemoc Blanco.

Bohater meczu
: Rafael Marquez (Meksyk).
Ustawiony na pozycji defensywnego pomocnika piłkarz Barcelony zaliczył wyborną asystę przy pierwszej bramce, a dzięki niezliczonej ilości odbiorów walnie przyczynił się do zwycięstwa "El Tri" nad "Tricolores".

Tak padły bramki:
0-1 Hernandez 64
Nowy piłkarz Manchesteru United dostał długie podanie od Marqueza za plecy obrońców, wyszedł sam na sam z Hugo Llorisem, minął go i umieścił piłkę w pustej bramce.
0-2 Blanco (karny) 79
Najstarszy piłkarz Meksyku strzelił tuż przy słupku z rzutu karnego, bliski odbicia piłki był Lloris, ale ta ostatecznie znalazła się w siatce.

Francja - Meksyk 0-2 (0-0)

0-1 Hernandez 64
0-2 Blanco (karny) 79

Sędziował Khalil Al Ghamdi (Arabia Saudyjska). Żółte kartki: Toulalan, Abidal (Francja) - Franco, Moreno, Juarez, Rodriguez (Meksyk).
FRANCJA: Lloris - Sagna, Abidal, Gallas, Evra - Ribery, Govou (69 Valbuena), Diaby, Toulalan - Anelka (46 Gignac), Malouda.
MEKSYK: Perez - Osorio, Moreno, Rodriguez, Salcido - Torrado, Marquez, Juarez (55 Hernandez) - Franco (62 Blanco) - Vela (32 Barrera), Dos Santos.

Raymond Domenech: Brak mi słów

Po ostatnim gwizdku sędziego rozczarowania grą swoich podopiecznych nie krył selekcjoner Francuzów, Raymond Domenech. - Nie wiem co powiedzieć, brak mi słów - zaczął opiekun "Trójkolorowych". - Wynik 0-2 jest bardzo rozczarowujący. Ten mecz był dla nas splotem nieszczęśliwych wypadków, po których nie byliśmy w stanie odzyskać równowagi. Mieliśmy dobre intencje, ale nic nie funkcjonowało tak jak powinno.
- Jestem równie zawiedziony jak wszyscy, którzy oglądali to spotkanie. Nie wiem też co mam powiedzieć swoim zawodnikom, potrzebujemy obecnie jakiegoś cudu. Zagramy więc przynajmniej o zachowanie honoru, musimy pokazać się z dobrej strony chociaż w ostatnim meczu - stwierdził zrezygnowany Domenech.
Francuzi mają obecnie w dorobku jeden punkt, podobnie jak Republika Południowej Afryki, z którą zmierzą się w ostatniej serii spotkań. Urugwaj oraz Meksyk liderują tabeli grupy z czterema punktami wywalczonymi w dwóch meczach, a to oznacza, że remis w ich bezpośrednim starciu obu zespołom zapewni awans do kolejnej fazy turnieju.


ASInfo
mexico1.jpg
meksykgol1db.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty