Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > V liga (Kraków-Wadowice)

Borek Kraków  – UKS KS Chełmek 5-0 (2-0)

1-0 Sacha 9
2-0 Dutka 20 (rzut karny)
3-0 Dutka 55
4-0 Włodarczyk 57
5-0 Dutka 76

Sędziował Michał Górka (Tarnów). Żółte kartki: Józkowicz, Gręda – Kumanek, Łukaszka. Widzów 50.
BOREK: Macheta – Tyrpuła, Szopa, Dukała, Anton – Nowak (65 Piwowarczyk), Józkowicz, K. Pachacz (62 Żuchowicz), Sacha (75 Grzesiak) – Dutka (77 Gręda), Włodarczyk
UKS KS CHEŁMEK: Żołneczko – Wójcik, Bak, Kumanek (67 Zawadzki), Górski – Kowalczyk (46 Łukaszka), Kulig, Dobrowolski (46 Kaczor), Chylaszek – Adamczyk, Kustra (73 Siwoń)

Od początku spotkania przeważali gospodarze, a pierwszą bramkę mogli zdobyć już  w 5 minucie. Po strzale Nowaka zmierzającą do bramki piłkę  wybił jednak Wójcik. Cztery minuty później było już  1-0. Świetnym podaniem w pole karne popisał się K. Pachacz, Sacha spokojnie przyjął piłkę i bez problemów pokonał Żołneczkę.
Borek wciąż atakował, a goście ograniczali się do kontrataków. W 14 minucie mogli jednak wyrównać, ale strzał Górskiego z bliska obronił Macheta. W 20 minucie w polu karnym faulowany przez Kumanka był Dutka. Sędzia bez wahania wskazał na „wapno”, a karnego na bramkę zamienił sam poszkodowany.

Od początku drugiej połowy dłużej przy piłce utrzymywał się Chełmek, ale Borek w pełni kontrolował sytuację i nie pozwolił, by goście poważniej zagrozili bramce strzeżonej przez Machetę. W 51 minucie solową akcją popisał się Dutka, ale jego uderzenie obronił Żołneczko. Cztery minuty później bramkarz przyjezdnych nie miał jednak szans w sytuacji jeden na jeden z Dutką. Świetnym podaniem w tej sytuacji popisał się Sacha.
Gospodarzom to jednak nie wystarczało i w 57 minucie było już 4-0. Akcję prawą stroną  przeprowadził Nowak, piłkę po jego strzale obronił golkiper Chełmka, ale przy dobitce Włodarczyka nie miał już nic do powiedzenia. Wynik spotkania ustalił w 76 minucie Dutka w sytuacji sam na sam, kompletując jednocześnie hat-tricka. Napastnik Borku zaraz po tej bramce opuścił boisko, a żegnały go gromkie brawa kibiców.
Ostatnie piętnaście minut to odważniejsze ataki gości, którym wyraźnie zależało na bramce honorowej. Dwukrotnie Górski nie wykorzystał jednak dogodnej sytuacji (w 81 minucie strzelił niecelnie, w 85 przegrał pojedynek sam na sam z Machetą), a w słupek trafiali Zawadzki i Łukaszka.


Dla sportowegotempa
Michał Piszczek (ksborek.pl)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty