Mariusz Malicki, do niedawna prezes Pogoni Miechów, został trenerem trampkarzy Jastrzębca Książ Wielki. Malicki przez kilkanaście lat był zawodnikiem Pogoni (bramkarzem), ostatnio oprócz kierowania klubem prowadził w nim także drużynę juniorów.

Mówi Paweł Podyma, grający trener A-klasowego zespołu seniorów Jastrzębca:
- W piątek na Orliku w Książu Wielkim odbyło się zebranie organizacyjne zawodników grających w naszej drużynie trampkarzy. Była to dobra okazja, aby przedstawić nowego trenera, został nim Mariusz Malicki.

W klubie mamy trzy grupy treningowe. Zależało nam na tym, aby każda miała swojego trenera, bo tylko wtedy każdy może w stu procentach poświęcić się swojej drużynie. W zeszłym sezonie trenowałem z seniorami i właśnie trampkarzami. W tygodniu dało się to pogodzić, ale gdy przychodził weekend nasze drużyny rozjeżdżały się w różne strony i nie dało się być w dwóch miejscach na raz. Oczywiście pomagali wtedy nasi prezesi, ale ja chciałem, aby na meczu był trener, który z drużyną pracuje w tygodniu. Na tym poziomie trener praktycznie trzyma całą drużynę w garści, ma wpływ na wiele rzeczy i łatwiej jest mu to wszystko poukładać.

Z Mariuszem znam się dokładnie od trzynastu lat, od momentu gdy zacząłem przygodę z piłką w Pogoni Miechów w drużynie juniorów. Mieliśmy okazję razem trenować, grać, po prostu współpracować. I wychodziło to bardzo pozytywnie. Później każdy poszedł w swoją stronę, ale jak to mówią: góra z górą się nie zejdzie, a człowiek z człowiekiem... Bardzo się cieszę, że będziemy mogli razem współpracować w jednym klubie. Mariusz zawsze był profesjonalistą w tym co robił. Jest moim rówieśnikiem, ale ma już bardzo duże doświadczenie i jestem pewien, że spróbuje je wykorzystać w naszym klubie. A ja obok Wojtka Karwata i Wacława Łucki będę miał kolejną osobę w sztabie, z którą będę mógł porozmawiać o wątpliwościach i nurtujących sprawach dotyczących stricte drużyny. To ważne, bo współpracujący zespół ludzi może osiągnąć więcej.

jkw