Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Juniorzy starsi > Małopolska Liga JS
Dla Górnika remis jak porażka

Górnik Wieliczka - Akademia Piłkarska 2011 Zabierzów 2-2 (2-1)


0-1 Góra 8
1-1 Mazur 35
2-1 Gawlik 42
2-2 Motyka 87
GÓRNIK: Gurbiel - Nowak (82 Paliś), Ptasznik, Kulma (46 Zając), Mazur (74 Ziemiecki) - Dańda, Wyroba, Sołtys, Szot - Ślęczka, Gawlik.

Mecz nie mógł lepiej się rozpocząć dla drużyny z Zabierzowa, bo już w 8. minucie po nieporozumieniu między Mazurem i Gurbielem gola zdobył Góra. Obrońca wieliczan próbował zagrać głową do swojego bramkarza, lecz uczynił to tak niefortunnie, że piłkarz gości znalazł się sam przed pustą bramką i z kilku metrów trafił do siatki.

Po zdobytym golu zabierzowianie nie stworzyli w pierwszej połowie już żadnej dogodnej sytuacji, a inicjatywę przejął Górnik. W 22. minucie Gawlik na pełnej szybkości minął obrońcę, jednak jego strzał w "krótki" róg obronił bramkarz. Chwilę potem groźnie z dystansu uderzał Wyroba, a Dańda popisał się soczystym, lecz minimalnie niecelnym strzałem z półwoleja. Swoją przewagę górnicy udokumentowali wyrównującym golem w 35. minucie. Po dośrodkowaniu Wyroby z rzutu wolnego najlepiej pod bramką rywali odnalazł się Mazur i z 5 metrów zaskoczył bramkarza. W 42. minucie wieliczanie objęli prowadzenie. Mazur przypadkowo plecami zgrał do Gawlika, a ten płaskim strzałem zmieścił piłkę w bramce tuż przy lewym słupku.

Druga połowa zaczęła się od ataków zabierzowian, próbujących odwrócić losy meczu. Jeden z tych ataków mógł zakończyć się wyrównaniem, ale po kolejnym nieporozumieniu Gurbiela, tym razem z Ptasznikiem, napastnik gości nie wykorzystał szansy. Po tej sytuacji, tak jak w pierwszej odsłonie, mecz przebiegał pod dyktando gospodarzy. W 54. minucie Gawlik znalazł się sam na sam z bramkarzem, jednak futbolówka po jego strzale zewnętrzną częścią stopy w sporej odległości minęła słupek. Kilka minut później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową nad bramką uderzał Ptasznik. W 70. minucie sytuacja zabierzowian stała się bardzo trudna. Nie dość, że Górnik przeważał to jeszcze musieli radzić sobie w dziesiątkę, po drugiej żółtej i w konsekwencji czerwonej kartce dla Burdy. Wieliczanie nie potrafili jednak dobić rywala, choć bardzo starał się o to m.in. wprowadzony po przerwie Zając. Jego indywidualnym akcjom brakowało jednak wykończenia.

Ta indolencja strzelecka górników zemściła się tuż przed końcem spotkania. W 87. minucie rezerwowy Motyka niezbyt mocnym, ale precyzyjnym płaskim strzałem pokonał Gurbiela. Mecz zakończył się remisem, co zgodnie uznano w Wieliczce za porażkę...

SZ

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty