Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > IV liga Małopolska
Kibice nie widzieli jak Sandecja II ogrywa Glinika

Sandecja II Nowy Sącz - Glinik Gorlice 2-1 (2-1)

1-0 Cebula 28
2-0 Curgali 35
2-1 Chorobik 38

Sędziował: Jakub Ślusarski (Kraków). Mecz bez publiczności.
SANDECJA II: Różalski – Wilk (75 Górowski), Fechner, Midzierski, Jawczak - Szeliga, Szczepański, Trochim, Cebula - Kowalczyk (46 Janur), Curgali.
GLINIK: Janiszewski – Migacz, Żmigrodzki, Kijek, Martuszewski (68 Serafin), Chorobik (68 Grela), Stępkowicz, Kurek, Nidecki (85 Zapała) - Cionek, Juruś.

Gracze rezerw Sandecji są zadowoleni z zainkasowania kompletu punktów, a piłkarze Glinika czują duży niedosyt, ponieważ są przekonani, że remis z wiceliderem czwartoligowych rozgrywek był w ich zasięgu.

Na początku spotkania gospodarze uzyskali przewagę i zdobyli dwa gole. Pierwsza bramka padła po indywidualnej akcji Cebuli i ładnym strzale tego zawodnika w długi róg. Na 2-0 podwyższył Curgali, wykorzystując dośrodkowanie Wilka. Glinik bardzo szybko odpowiedział golem kontaktowym. Juruś wrzucił piłkę do wbiegającego w pole karne Chorobika, który pewnym uderzeniem pokonał Różalskiego.

Obydwa zespoły miały jeszcze kilka okazji na zmianę wyniku, jednak obaj szkoleniowcy narzekali na słabą skuteczność swoich podopiecznych.

- Moim zdaniem zasłużyliśmy na podział punktów - ocenił Andrzej Cetnarowski, kierownik Glinika. - Pod koniec meczu Cionek przegrał w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy, a Juruś w bardzo dogodnej sytuacji strzelił głową, lecz piłka przeleciała tuż obok słupka.Gra mojej drużyny na pewno mogła być lepsza, ale najważniejsze, że zwyciężyliśmy – stwierdził Paweł Czernecki, trener rezerw Sandecji. - Strata gola była efektem dekoncentracji, do tego momentu kontrolowaliśmy to co działo się na boisku. Mieliśmy też inne okazje, m.in. po strzale Cebuli piłka trafiła w słupek.

TOR

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty