Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > IV liga (Kraków-Wadowice)

 

Nowy Hutnik Nowa Huta – Karpaty Siepraw 1-1 (1-0)

1-0 Białkowski 44

1-1 Szczytyński 77

Sędziowali: Lukasz Łasak – Piotr Ćwiertnia, Marcin Glanowski (Wadowice). Żółte kartki: Jurkowski - Szymoniak. Widzów 650.

HUTNIK: Stepniowski –  Urbaniec (46 Jarosz), Bienias (81 Kozak), Jurkowski, Guja – Buras, Gamrot, Nawrot,  Cichy (75 Dudziński) – Stanek (67 Zdziński),

Białkowski.

KARPATY: Zachariasz – Szablowski, Cichoń, Suder, Morawiec  (46 Juszczak) - Witko, Galas (61 Stolarski), Szczytyński, Szymoniak – Komperda (65 Kozioł), Fall (85 Staśko).

Przez pierwszy kwadrans obie drużyny nawzajem badały swoje siły, co powodowało, że gra była zachowawcza i nic ciekawego nie działo się na boisku. W 16 minucie Szczytyński zagrał do Komperdy, ale bramkarz Hutnika okazał się szybszy i zdążył w ostatniej chwili wybić piłkę. Hutnik nie potrafi stworzyć sobie dogodnej pozycji do zdobycia bramki, a strzały pozostawiały wiele do życzenia. W 28 minucie Buras wrzucał piłkę z rzutu rożnego, a Nawrot będąc na 3. metrze nieczysto trafił głową i futbolówka minęła bramkę. W 32 minucie Szczytyński podał do Falla, który znalazł się sam na sam z Stępniowskim, lecz próba lobu nie udała się. W 33 minucie Buras podał do Cichego, który mocnym strzałem głową z 7 metrów minimalnie niecelnie strzelił obok słupka. Była to pierwsza groźna akcja Hutników. Tuż przed przerwą Stanek dograł do Białkowskiego, który po ograniu obrońcy i potężnym uderzeniu pod poprzeczkę dał prowadzenie Hutnikowi.

 

W 54 minucie Stanek uderzał z zaskoczenia z 18 m, ale na posterunku był Zachariasz. Chwile później Witko z Karpat strzelał z 30 metrów z rzutu wolnego, ale mimo iż był mały rykoszet, Stępniowski obronił. W 59 minucie Guja próbował wrzucać piłkę, ale wyszedł mu strzał, który minimalnie chybił spojenie słupka z

poprzeczką. W 64 minucie Komperda znalazł się w idealnej sytuacji, jednak strzelił z 14 metrów wprost w interweniującego bramkarza. W 66 minucie Białkowski z lewej strony przerzucił na prawo do Nawrota, który zauważył na 11 metrze Cichego, a ten trafił w boczna siatkę. W 75 minucie Fall zmarnował kolejną

sytuację sam na sam. Miał przed soba tylko bramkarza, lecz minął go tak, że wypuścił sobie zbyt daleko piłkę i obrońcy zdołali wrócić. W 77 minucie Szczytyński minął 5 zawodników Hutnika i przy strzale został zablokowany. Piłka trafiła do Stolarskiego, który zagrał do bohatera akcji - Szczytyńskiego i ten już nie miał problemu by pokonać Stępniowskiego.

JRyb

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty