Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > IV liga (Kraków-Wadowice)

Borek Kraków - Iskra Klecza Dolna 0-0

Sędziował Michał Matyjaszek (Oświęcim). Żółte kartki: Boczarski, Józkowicz – Niewidok, Glanowski, Kozioł. Widzów 120.

BOREK: Macheta – Kupiec, Szopa, Jatczak, Popowicz – Boczarski (70 Kozicki), Józkowicz, Nowak (84 Grzesiak), Leśniewicz (75 Blecharski)– Bagnicki, Dutka (68 Piskorz).

ISKRA: Kawaler – Kozioł  (88 Węgrzyn), Witek, Nowak, Glanowski – Korba, Smagło, Dobisz (75 Komalczyk), Kryjak (88 Drechny), Niewidok - Kukieła.

Spotkanie dwóch czołowych ekip IV ligi zakończyło się bezbramkowym remisem, chociaż zarówno Borek jak i Iskra  mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Obie drużyny rozpoczęły mecz ostrożnie. Lekką przewagę mieli gospodarze, którzy częściej utrzymywali się przy piłce, ale to przyjezdni jako pierwsi stworzyli groźna sytuację. W 10 min. dośrodkowywał Kryjak, ale piłkę pewnie złapał Macheta. Za chwilę, po drugiej stronie boiska, w dogodnej sytuacji znalazł się  Dutka, ale jego uderzenie obronił Kawaler.

W 21 min. Iskra kilkoma podaniami wymanewrowała defensorów rywala, w dobrej sytuacji znalazł się Smagło, ale w ostatniej chwili jego uderzenie zablokował Jatczak. Borek na tę akcję odpowiedział najpierw strzałem Bagnickiego z 30 metrów, który sprawił wiele problemów golkiperowi z Kleczy Dolnej, a chwilę później gospodarze przeprowadzili groźną kontrę, jednak Dutka z bliska strzelił nad poprzeczką.

 

Druga odsłona była podobna do pierwszej, z tą jednak różnicą, że lekką przewagę  mieli przyjezdni. Gola tuż po przerwie mógł zdobyć  Kukieła, ale w ostatniej chwili uprzedził go Szopa. W 55 min. popisał się bramkarz gospodarzy, który nogą obronił uderzenie Kryjaka. Swoje sytuacje miał także Borek, jednak dwukrotnie od Dutki lepszy okazał się Kawaler, a strzał Piskorza zablokował jeden z defensorów gości.

W ostatnich minutach obie ekipy mogły pokusić się o zdobycie bramki i tym samym trzech punktów. W 80 min. w sytuacji sam na sam z Machetą znalazł  się Kukieła, jego strzał był jednak niecelny. Borek swoją szanse miał w doliczonym czasie gry. Grzesiak wrzucił piłkę w pole karne, Piskorz dograł jeszcze do Szopy, ale ten będąc tuż przed bramką nie trafił w futbolówkę.

 

Michał Piszczek/ksborek.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty