Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)

Dramatyczna końcówka w Skarżysku, Keshi uratował remis w ostatniej sekundzie...

Granat Skarżysko długo prowadził w dzisiejszym meczu ze Szreniawą. Bywało nawet, że różnicą dwóch bramek. Ale dosłownie w ostatniej sekundzie przedłużonego o pięć minut czasu gry nastąpił dramatyczny zwrot i drużyna z Nowego Wiśnicza ostatecznie uciekła przed porażką.

Granat Skarżysko-Kamienna - Szreniawa Nowy Wiśnicz 4-4 (2-1)

1-0 Rzeszowski 21

1-1 Cygnarowicz 31 

2-1 Fryc 41, karny

3-1 Gajos 53

3-2 Kozieł 72 

4-2 Fryc 76

4-3 Wojewoda 81

4-4 Keshi 90+4

Sędziował Marek Śliwa (Kielce). Żółte kartki: Czajka, Tarasek, Tabak (wszyscy Szreniawa). Czerwona kartka Tabak (40, druga żółta). Widzów 200. 

GRANAT: Majcherczyk - Chrzanowski, Grunt, Prus-Niewiadomski, Łatkowski, Imiela, Taler (46 Ryński), Rzeszowski, Kaczmarek (76 Banaszek), Fryc (82 Strzębski), Gajos (90+1 Michał Kołodziejczyk).

SZRENIAWA: Brzeziański - Czajka, Pasionek, Sane, Tarasek, Kokoszka (76 Wojewoda), Batko, Tabak, Cygnarowicz (72 Skórski), Kozieł, Serafin (88 Witek).

Sytuacja Szreniawy wydawała się beznadziejna. Od 40. minuty goście nie mieli do dyspozycji Tabaka, który za słowne krytykowanie/obrażanie  sędziego został kolejno ukarany żółtymi kartkami, więc w konsekwencji czerwoną. Na dodatek Granat utrzymywał niby spokojny, bo dwubramkowy dystans. Ale najpierw Wojewoda, a po nim Keshi obalili pozornie już ustalony stan rzeczy. Po golu na 4-4 nawet nie wznawiano meczu...

cst

echodnia.eu