Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Zgodnie z oczekiwaniami Szreniawa lepsza od Górnika

 

Ekipa Szreniawy wywiozła komplet punktów z Wieliczki. Podopieczni Dariusza Sieklińskiego w każdej połowie meczu strzelali po jednym golu. Zrobili to Dziadzio i Pasionek.

Górnik Wieliczka - Szreniawa Nowy Wiśnicz 0-2 (0-1)

0-1 Dziadzio 13
0-2 Pasionek 74
Sędziował Damian Gawęcki (Kielce). Żółte kartki: M. Domoń, Nędza - Brzeziański, Tarasek. Widzów 70.
GÓRNIK: Wolski - M. Domoń (78 Winiarski), Sikora, Zajda, Ł. Domoń, Nędza (79 Bułat), Górecki, Łyduch, Kagize (69 Jamka), Ptak (82 Kornio), Skiba.
SZRENIAWA: Brzeziański - Czajka, Garzeł, Pasionek, Tarasek, Wojewoda, Tabak, Światek, Skórski (46 Cygnarowicz, 74 Witek), Dziadzio, Stokłosa (46 Pietras).

 

Szreniawa bez wątpienia wygrała zasłużenie. W pełni podziela ten osąd trener Górnika, Jacek Mróz: - Zgadza się, faworyci nie zawiedli. Goście byli od nas lepsi pod względem umiejętności czysto piłkarskich i należały im się trzy punkty. Ale też Górnik nie sprzedał łatwo skóry. Grał bardzo agresywnie i miał swoje okazje. Skiba zresztą posłał piłkę do siatki, ale został odgwizdany ofsajd. Widzowie na trybunach byli przekonani, że decyzja o spalonym nie była słuszna. Ponadto w innej sytuacji arbiter zastosował dla Górnika wątpliwy przywilej korzyści, choć lepiej byłoby, gdyby został podyktowany rzut wolny z 17 metrów.


- Pierwszy gol dla Szreniawy padł po zbyt słabym podaniu Marcina Domonia do Nędzy, który też mógł jeszcze uratować sytuację, Nastąpiła jednak strata piłki, Szreniawa osiągnęła przewagę liczebną i akcję sfinalizował jak należy Dziadzio. Jeszcze w pierwszej połowie któryś z zawodników gości trafił w słupek.


Gol na 2-0 dla rywali padł po stałym fragmencie gry i ładnym strzale Pasionka z 20 metrów. Zasłonięty Wolski nie był w stanie skutecznie interweniować. W końcowej fazie meczu Szreniawa bardzo niebezpiecznie kontrowała i mogła wówczas zdobyć następne bramki. Mimo porażki jestem pełen uznania dla moich piłkarzy, którzy ze wszystkich sił walczyli z naprawdę klasowym przeciwnikiem.

 

Trener Szreniawy, Dariusz Siekliński, oczywiście nie krył zadowolenia: - Najważniejsze dla nas jest to, że zainkasowaliśmy trzy punkty. Poprzedni występ, przeciwko Dalinowi, nie należał do udanych. Kto się spodziewał tylko remisu w tym spotkaniu? Ale w Wieliczce było inaczej, mogliśmy wygrać jeszcze wyżej. Jest dobrze pod względem stanu punktowego, świetnie wygląda różnica bramek: 22-3. Oby tak dalej.

 

JC/szreniawanowywisnicz.futbolowo.pl/

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty