Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Na topie
Orest Lenczyk: Powiem wszystkim "wynocha", jedźcie na Baleary2009-12-03 21:20:00

- 14 grudnia wynocha z klubu, jedźcie na Baleary - trener Cracovii Orest Lenczyk pójdzie pod prąd polskiej myśli szkoleniowej i tak pożegna swoich piłkarzy zaraz po meczu z Lechią. Nie będzie męczył ich tzw. roztrenowaniem. Do powrotu na trening noworoczny też ich zmuszał nie będzie.


 


Orest Lenczyk, Cracovia / fot. Michał Chwieduk

 

 

Cracovii do rozegrania zostały jeszcze dwa mecze już z rundy rewanżowej - ze Śląskiem Wrocław i Lechią Gdańsk. Lenczyk już wie, jakimi słowami pożegna po nich swoich piłkarzy: - Od 14 grudnia wynocha z klubu, jedźcie na Baleary, bo tam ciepło, spotykamy się 5 stycznia - zapowiada.

 

Na temat przygotowań do rundy wiosennej ma poglądy różne od części środowiska trenerskiego w Polsce. - Od lat się narzeka, że w Polsce jest za długa przerwa, stąd polska myśl szkoleniowa nie mogła być taka sama jak na Zachodzie. Uważałem, pewnie już 30 lat temu, że okres przygotowawczy w Polsce to jest okres, w którym się bardzo dużo szkody robi piłkarzom. Tym bardziej, jeśli chce się to rozciągnąć już od tak zwanego okresu roztrenowania, który w moim odczuciu powinien zniknąć.


Dlatego zaraz po skończeniu gier, wyśle piłkarzy na urlopy, ma je przerwać trening noworoczny, ale nie obowiązkowy. Czemu? - Problem się wytworzył z powodu treningu noworocznego, bo ma być tu 5 tysięcy ludzi, połowa na kacu... Jeśli nie ma stadionu, to co to dla tradycja? No ale tradycja jest tradycją, nie chcę się z koniem kopać, nie chcę  przeszkadzać. Taki trening się odbędzie, ale jak któryś z zawodników będzie tysiące kilometrów stąd, to nie będziemy go ściągać, żeby pokopał w śniegu. Coś tam zmontujemy z zawodników, którzy będą w pobliżu - mówi Lenczyk.

Przygotowania do sezonu "Pasy" zaczną 5 stycznia. - Przez pierwszy tydzień będziemy w Krakowie, potem pojedziemy na 10 dni do Spały, po powrocie  będziemy przez 10-12 dni trenować na własnych obiektach - informuje Lenczyk. - Rozegramy w tym czasie dwa, trzy mecze kontrolne. Około 5-7 lutego udamy się na 12 dni na Cypr, gdzie będą treningi i mecze kontrolne. Wrócimy około 10 dni przed rozpoczęciem ligi i rozegramy jeszcze jeden sparing, mam nadzieję, że na dobrym boisku. Może Mikołaj przyniesie stadion Hutnikowi i go podgrzeje? - zastanawiał się w swoim stylu szkoleniowiec "Pasów".

Za priorytetowy uważa już pierwszy mecz po przerwie - z Legią. - Przygotowanie powinno być nie na piąty czy dziesiąty mecz, ale na pierwszy, bo gramy absolutnie prestiżowy mecz z Legią Warszawa. Byłoby źle, gdyby po dobrych meczach w lidze i - mimo porażki - w Pucharze Polski, oddać punkty Legii. Tym bardziej, że chciałbym być na remisie z Wisłą. Skoro odebraliśmy punkty Wiśle, to jak odbierzemy punkty Legii, to nie będą mi pisać na samochodzie "Lenczyk, Ty... ti, ti, ti..." - wyjaśnia oryginalną motywację Lenczyk.

Spotkał się z dziennikarzami przed meczem ze Śląskiem. - Idziemy za ciosem. Przygotowujemy się do meczów bardzo poważnie, ale spokojniejsi - podkreślił, dodając, że wreszcie ma miły ból głowy przed  zestawieniem jedenastki. - Biorąc pod uwagę zdrowie zawodników, wreszcie to ja, a nie piłkarze zastanawiam się, kto zagraŚląsk to dobra drużyna, ale trochę spuściła z tonu. Pamiętajmy jednak, że wygrała z Odrą Wodzisław 4-0. Z tą samą Odrą, która nas pokonała. Oceniam, że mamy 50 procent szans, ale trzeba brać pod uwagę indywidualne możliwości zawodników i długi czas, w jakim ta drużyna jest zgrywana.


DARO/MAS

 

 


 

Czytaj także:

Cracovia przeprosiła Drumlaka

Marcin Cabaj: Co za seria! Nie spodziewałem się

Radosław Matusiak: Czuliśmy w sobie ogromną moc

Cracovia pokonuje Piasta na oczach Smudy


orest1.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty