Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Na topie
Ten, który kruszy zło, gotowy na Adamka2009-11-20 08:47:00 ASInfo

37-letni Hasim "The Rock" Rahman (45-7, 36 KO) - były człowiek od czarnej roboty handlarzy narkotykami z Baltimore, były dwukrotny mistrz świata wagi ciężkiej, który ciężko znokautował samego Lennoxa Lewisa będzie najprawdopodobniej 6 lutego 2010 roku w Prudential Arena rywalem Tomasza Adamka (39-1, 27 KO).


- Kończymy negocjacje, chcieliśmy utrzymać je w tajemnicy, bo w grę wchodził także inny pięściarz, ale mamy już wstępne porozumienie zarówno z jego promotorem, jak i samym Rahmanem - mówi Kathy Duva. - Potrzebujemy dla Tomka wysokich, silnych rywali przed decyzją walk z braćmi Kliczko. Rahman znakomicie spełnia ten warunek. Rahman, muzułmanin, którego nazwisko znaczy "ten, który kruszy zło", jest gotowy na Adamka...

Mając szesnaście lat, Hasim Shariff Rahman miał już za sobą 12 aresztowań - większość za nielegalne posiadanie broni - stając na rogach najbardziej niebezpiecznych dzielnic Baltimore. Był kilkakrotnie postrzelony, w jednym przypadku trafiło go aż pięć kul, ale najbliżej więzienia i zakończenia kariery zanim się jeszcze rozpoczęła, był w 1991 roku kiedy groziło mu nawet pięć lat więzienia za handel narkotykami. Skończyło się na siedmiu latach w zawieszeniu i rozpoczęciu kariery bokserskiej, w bardzo późnym wieku, 18 lat.

- To był zawsze bardziej mężczyzna z niezwykłymi, wrodzonymi atletycznymi umiejętnościami niż pięściarz - mówi Joe Santoliquito, redaktor naczelny magazynu "The Ring". - Sprawność, czas reakcji, siła zawsze stanowiły jego największe atuty. Gorzej było z umiejętnościami czysto pięściarskimi i dlatego Lennox Lewis był tak wielkim faworytem, kiedy walczył z Rahmanem w RPA. Lennox przyleciał na walkę praktycznie z planu filmowego w Las Vegas, zbyt późno i za bardzo lekceważąc Hasima. Zapomniał, że Rahman zawsze nadrabiał braki techniczne wprost zwierzęcą sprawnością. I to Lennoxa drogo kosztowało.

Kiedy 22 kwietnia 2001 roku Hasim Rahman pojechał do RPA, wydawało się, że jest tam tylko po to, by mistrz świata wagi ciężkiej WBC i IBF, Brytyjczyk Lennox Lewis mógł dopisać do swojego dorobku kolejne efektowne zwycięstwo. Po pięciu rundach nieustannej wymiany ciosów Rahman, którego szanse wygranej oceniano na praktycznie niemożliwe 20-1, jednym potężnym ciosem znokautował Lewisa zostając mistrzem świata wagi ciężkiej. Zostało to uznane przez "Ring" za największą sensację roku.

W ostatnich dwóch latach Rahman stoczył sześć walk - trzy razy wygrywał przez KO, a w ostatniej, kolejnej szansie walki o tytuł mistrza świata IBF oraz WBO, w grudniu 2008 roku po bezbarwnej, jednostronnej walce sam został znokautowany w siódmej rundzie przez Władymira Kliczko. - Rahman chce wrócić na ring, szuka szansy i walka z Adamkiem byłaby dla niego bardzo ważna. Pomimo braku doświadczenia w tej kategorii wagowej, to Polak będzie faworytem - mówi naczelny "Ringu".

- W wadze ciężkiej Adamek ma najwyżej pięciu, może nawet mniej rywali, z którymi mógłby mieć kłopoty. Niewątpliwie jest zawodnikiem pierwszej dziesiątki w tej kategorii wagowej. Taki jest obecnie układ sił w wadze ciężkiej i jestem pewien, że po Rahmanie przyjdzie prawdziwy test dla Polaka. Nie mam wątpliwości, że Adamek wygra z Hasimem, bo nie popełni tego błędu co Lennox. Tomek zawsze odrabia przed walką swoje lekcje...


ASInfo
adamek.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty