Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
Nim poważnie zajął się futbolem, studiował informatykę w Montevideo, ale o powrocie na studia nie marzy. Obrońcę Wisły Pablo Alvareza interesuje teraz wyłącznie piłka nożna i ... jego dziewczyna Veronica.
- W mojej rodzinie tylko ja gram w piłkę. Młodszy brat Gustavo próbował, jak był mały, ale to zarzucił - opowiada na oficjalnej stronie klubu Urugwajczyk. - Nie wystarczy tylko chcieć być piłkarzem. Trzeba mieć jeszcze to „coś” i ja to mam. Od zawsze chciałem zostać piłkarzem, ale kiedy byłem dzieckiem, musiałem też chodzić do szkoły i się uczyć. Zacząłem też studiować informatykę na uniwersytecie ORT w Montevideo. Zaliczyłem pierwszy rok, potem przestałem studiować z powodu wyjazdu do Włoch.
Alvarez bardzo dobrze wspomina pierwszy klub - National, nadal mu kibicuje, ale przyznaje, że marzeniem każdego urugwajskiego piłkarza jest granie w Europie. - Przedstawiciele Regginy przyjechali, żeby mnie zobaczyć. Chcieli mnie kupić, więc kupili i wyjechałem. Nie grałem tam dużo, ale mogłem zagrać przeciwko silnym drużynom, więc to dla mnie cenne doświadczenie. Najbardziej zapadł mi mecz przeciwko Milanowi. Graliśmy u siebie, przegraliśmy 0-1. Trener polecił mi, żebym pilnował tylko Kakę. Myślę, że spisałem się dobrze w tym meczu.
Piłkarz, który upilnował Kakę cieszy się, że trafił do Wisły. - Byłoby wspaniałe, gdybym dzięki dobrej grze tutaj wrócił do reprezentacji Urugwaju. Ale na razie skupiam się na tm co jest teraz.
Dlatego nauczył się paru słów po polsku. - Np. dzień dobry, cześć. Kiedy z kimś chcę porozmawiać, mówię po angielsku. Znam jeszcze włoski i hiszpański, bo w Urugwaju się mówi po hiszpańsku.
Pablo czeka na odwiedziny rodziców, ale w Krakowie nie jest sam. - Moja dziewczyna, Veronica jest z Urugwaju, znamy się już 6 lat. To wspaniała osoba. Myślę, że to ważne, żeby mieć koło siebie przyjaciół, kolegów, żeby nie być tu samemu.
DARO/www.wisla.krakow.pl