Dojrzałość Pawła Brożka miała kluczowy wpływ na wynik meczu Wisły ze Śląskiem podkreślał po spotkaniu trener Wisły Maciej Skorża. Napastnik  "Białej Gwiazdy" podkreślał po meczu, że jest w stanie zastąpić w roli lidera zespołu kontuzjowanego Radosława Sobolewskiego.

- Jest w zespole kilku doświadczonych zawodników, między innymi ja, którzy odpowiadają za atmosferę w szatni. Jeśli taka rola mi przypadnie, to na pewno sobie poradzę - mówi odważnie napastnik Wisły - Cieszy, że dziś poradziliśmy sobie bez „Sobola”, ale on jest wyjątkową postacią w naszym zespole. Na pewno będzie go brakowało w następnych meczach, ale musimy sobie radzić bez niego do końca rundy. Oby to wyglądało tak, jak w dzisiejszym meczu.

Paweł Brożek przyznaje, ze czerwona kartka dla Piotra Celebana znacznie ułatwiła Wiśle zadanie, a on sam mógł strzelić więcej niż jedną bramkę: - Graliśmy potem swobodnie. Zaczęliśmy dobrze spotkanie, od początku atakowaliśmy, mieliśmy parę sytuacji. Gdybyśmy kilka razy lepiej zagrali tą piłkę przed szesnastką, to mogłoby być różnie. Sam mogłem zdobyć więcej bramek, w pierwszej połowie miałem dwie sytuacje z lewej nogi, mogło wpaść, ale nie musiało. Gdyby koledzy dojrzeli mnie parę razy w polu karnym, też mogłoby być groźnie.

Brożek oceniał, że poziom gry Wisły był lepszy we Wrocławiu niż w spotkaniach z Poloniami Bytom i Warszawa, więc trochę martwił się, że teraz w rozgrywkach nastąpi przerwa na mecze reprezentacji, po której Wisła zagra z Lechem: - No niestety, przerwa na kadrę. Nigdy jej nie lubimy ... Ja akurat będę na kadrze. Mam nadzieję, że koledzy będą w rytmie meczowym, bo z tego, co wiem, to jadą do Lublina na sparing. Myślę, że ta przerwa nie wpłynie na zespół tak niekorzystnie, jak poprzednia.

Napastnik Wisły przyznał, że z ciekawością jedzie na zgrupowanie reprezentacji: - Sam jestem ciekawy, jak to będzie wyglądało, bo nie ma czołowych zawodników poprzedniego trenera, Leo Beenhakkera. Słyszałem, że trener Majewski będzie się przyglądał napastnikom podczas treningów. Jest tydzień treningów na kadrze, na pewno będzie czas, żeby przekonać trenera.
BOS