Czy problemy Poznania ze stadionem sprawią, że Euro 2012 zostanie przeniesione do Krakowa? - zastanawia się "Gazeta Krakowska".

Takie pogłoski pojawiają się co jakiś czas. Ile w nich jest prawdy, a ile jedynie spekulacji, trudno stwierdzić jednoznacznie. Wczoraj jednak taka informacja kolejny raz wzbudziła emocje w obu miastach.

Zamieścił ją serwis pilkarskiekomentarze.com. Poinformował on – powołując się na osobę, która uczestniczyła w kolacji przedstawicieli UEFA z prezesem PZPN Grzegorzem Latą – że mistrzostwa Europy zostaną przeniesione z Poznania pod Wawel. Według tego serwisu, UEFA ma ogłosić swoją decyzję jeszcze w marcu.

W Krakowie na razie nic o tym nie wiadomo. Gdy zapytaliśmy o sprawę doradcę prezydenta Krakowa ds. sportu Barbarę Janik, usłyszeliśmy: – Na razie nie mamy informacji, żeby mecze Euro 2012 miały zostać przeniesione do Krakowa. Myślę, że gdyby tak się miało stać, to jakieś sygnały docierałyby do nas. Dlatego chwilowo nie zajmujemy się tą sprawą. Koncentrujemy się na odbiorach stadionu Wisły i tym, żeby obiekt został jak najszybciej oddany w całości kibicom.

Na razie fakty są takie, że Poznań ma wciąż problemy ze swoim stadionem. Został on oddany do użytku jako pierwszy polski obiekt na Euro 2012, ale UEFA ma do niego sporo zastrzeżeń. Dotyczą głównie względów bezpieczeństwa. Z tego powodu UEFA ograniczyła liczbę widzów na meczu Ligi Europejskiej, kiedy Lech podejmował Bragę. Wielkim problemem jest również murawa, która wymieniana była już kilka razy, ale ciągle bardziej przypomina kartoflisko. Kolejna wymiana trawy właśnie się rozpoczęła i ponoć tym razem wszystko ma być w porządku. Tylko że podobne zapewnienia padały i wówczas, gdy wymieniano ją poprzednio.

W Krakowie trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia do murawy, a na stadionie Wisły trwają właśnie odbiory dwóch trybun. Cały obiekt powinien być dopuszczony do użytku dla kibiców w połowie roku.

Bartosz Karcz, Gazeta Krakowska