Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
W meczu o niesamowitej dramaturgii I-ligowa Wisła Kraków pokonała ekstraklasową Pogoń Szczecin 2-1 i zdobyła Fortuna Puchar Polski! "Biała Gwiazda", mimo znakomitej gry, przegrywała 0-1, ale doprowadziła do remisu w ostatniej akcji, w 90+9. minucie. A w dogrywce zwycięskiego gola strzelił Angel Rodado, wybrany MVP finału.
Krakowianie wywalczyli trofeum po raz piąty w historii klubu (poprzednio: 1926, 1967, 2002, 2003), w nagrodę otrzymają za zwycięstwo 5 mln zł i wystąpią w eliminacjach Ligi Europy!Puchar z rąk prezesa PZPN Cezarego Kuleszy odebrał kapitan Wisły Alan Uryga. A potem radości nie było końca.
Fantastycznie spisali się w wielkim finale kibice obu zespołów - głośny i kulturalny doping, pomysłowa oprawa, to było naprawdę imponujące!
***
Faworytem byli portowcy, którzy jednak wydawali się przytłoczeni wspaniałą atmosferą zgotowaną przez kibiców obu drużyn oraz szansą na pierwsze trofeum w historii klubu (w czwartym podejściu). Zaraz po akcji Kamila Grosickiego, po której bliski pokonania własnego bramkarza był Joseph Colley, inicjatywę przejęła Biała Gwiazda. Najpierw strzał piętą Szymona Sobczaka nieznacznie minął bramkę Pogoni, a po chwili jeszcze bliższy samobójczego gola niż Colley, był Leo Borges. Po jego interwencji piłka otarła się o poprzeczkę bramki Pogoni.
Wisła nie odpuszczała, pierwszoligowiec przeważał i kilkakrotnie potrafił zagrozić bramce Valentina Cojocaru. Rumun w 33. minucie z trudem obronił strzał Jesusa Alfaro. Hiszpan efektownie kopnął z powietrza, ale dobrze ustawiony Cojocaru odbił piłkę.Jeszcze lepszą interwencją bramkarz Pogoni popisał się kilka minut później, gdy niesiona dopingiem swoich kibiców Wisła stworzyła sobie znakomitą okazję. Po dośrodkowaniu Alfaro piłkę z bliska głową uderzył Szymon Sobczak, jednak Cojocaru instynktownie zbił ją na słupek i uratował portowców.
Obraz gry odmienił się po przerwie, kiedy gra nie tyle się wyrównała, ile zaczęła wyglądać korzystniej dla Pogoni. Długo nic z tego jednak nie wynikało, ale w 75. minucie Efthymis Koulouris uciekł obrońcom Wisły i w sytuacji sam na sam pewnie pokonał Antona Chichkana. Asystę przy golu greckiego napastnika Pogoni zaliczył 17-letni Adrian Przyborek.
Po stracie gola Wisła musiała ruszyć do ataku i odzyskać inicjatywę, co jej się udało. Gracze trenera Alberta Rude nie potrafili jednak doprowadzić do remisu. Przeszkadzał im w tym albo Cojocaru, albo obrońcy Pogoni, albo własna nieskuteczność. Najlepszą okazję w 90. minucie zmarnował Goku Roman. Kopnął on wprawdzie piłkę celnie i obok bramkarza rywali, ale zmierzającą do bramki futbolówkę kapitalną interwencją wybił Mariusz Malec.I kiedy kibice Pogoni odliczali już czas do fety, w 9. minucie doliczonego czasu gry, w ostatniej akcji podstawowego czasu gry Wisła zdobyła wyrównującą bramkę! Chichkan wstrzelił piłkę „na chaos” w pole karne Pogoni, gdzie jego zagranie przedłużył Alan Uryga i futbolówka spadła pod nogi Eneko Satrusteguiego. 33-letni Hiszpan okazał się superrezerwowym Wisły, bo wszedł na boisko w trakcie drugiej połowy, a celnym strzałem wprawił jej zawodników i kibiców w euforię, doprowadzając do dogrywki.
Piłkarze Pogoni najwyraźniej byli oszołomieni utratą gola, bo dogrywkę rozpoczęli najgorzej, jak mogli – od kolejnej straty bramki. Angel Rodado wykorzystał fatalny błąd Leo Borgesa, pomknął na bramkę rywali i wygrał pojedynek z Cojocaru. Portowcy od tego momentu dominowali, ale drugiego gola nie zdołali już strzelić. A wiślacy mieli z kontr szanse na podwyższenie wyniku.
70. edycję Fortuna Pucharu Polski wygrała zatem Wisła Kraków!
Finał Fortuna Pucharu Polski, 2 maja, Warszawa
Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 2-1 po dogrywce
0-1 Efthymis Koulouris 75
1-1 Eneko Satrustegui 90+9
2-1 Angel Rodado 93
Sędziował Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Żółte kartki: Gamboa, Koulouris, Wędrychowski, Cojocaru, Bichakhchyan, Malec - Jaroch, Uryga, Rodado, Chichkan. Widzów 47 506.
WISŁA: 31. Anton Chichkan – 25. Bartosz Jaroch (69, 19. Eneko Satrustegui), 6. Alan Uryga, 5. Joseph Colley, 43. Dawid Szot – 41. Kacper Duda (84, 21. Patryk Gogół), 8. Marc Carbo – 77. Angel Baena (69, 10. Miki Villar), 9. Angel Rodado, 17. Jesus Alfaro (77, 14. Michał Żyro) – 23. Szymon Sobczak (77, 22. Goku Roman).
POGOŃ: 77. Valentin Cojocaru – 28. Linus Wahlqvist (91, 61. Kacper Smoliński), 4. Leo Borges, 33. Mariusz Malec, 32. Leonardo Koutris (106, 10. Luka Zahovic) – 73. Adrian Przyborek (82, 15. Marcel Wędrychowski), 8. Fredrik Ulvestad, 21. Joao Gamboa (57, 22. Vahan Bichakhchyan), 20. Alexander Gorgon (86, 23. Benedikt Zech), 11. Kamil Grosicki – 9. Efthymis Koulouris.
pzpn.pl, MZPN