Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
Komplet trzech zwycięstw, 28 zdobytych bramek i żadnej straconej – tak prezentuje się bilans reprezentacji Polski w ampfutbolu po fazie grupowej Mistrzostw Europy. Po dniu przerwy biało-czerwoni przystępują do walki w fazie pucharowej. Ich ćwierćfinałowym przeciwnikiem będzie Irlandia.
Polacy od początku turnieju w Evian pokazują, że ich ambicje sięgają medalu europejskiego czempionatu. W fazie grupowej z roli faworyta wywiązali się wręcz wzorowo. Na otwarcie zmagań pokonali Grecję 7:0, następnie rozbili Szkocję 15:0, zaś w meczu o pierwsze miejsce w grupie D wygrali z Niemcami 6:0.
- Mówiłem chłopakom, że mamy do każdego spotkania podejść na sto procent, niezależnie od tego, z kim gramy. Mieli nie „kraść” czasu w tych meczach, dlatego piłka była cały czas w grze i stąd te wysokie zwycięstwa. Chcieliśmy utrzymać wysoką intensywność, bo dzięki temu będzie nam łatwiej przystąpić do starć z trudniejszymi przeciwnikami. Zawodnicy spełniali to, czego od nich wymagaliśmy – podkreśla trener polskiej kadry Dmytro Kameko.
W trzech spotkaniach biało-czerwoni zdobyli aż 28 goli, co daje średnią ponad dziewięciu trafień na mecz. Ponadto wszyscy polscy bramkarze zachowali czyste konto. Czy zatem można było zrobić coś jeszcze lepiej?
- Uważam, że jest kilka elementów, które przed fazą play-off można jeszcze „podciągnąć”, czy przećwiczyć, ale fazę grupową możemy zaliczyć do bardzo udanych. Strzeliliśmy mnóstwo bramek, a nie straciliśmy żadnej – odpowiada Bartosz Łastowski.
Doskonałe wyniki nakręcają też pozytywną atmosferę w drużynie. Poza ciężką pracą, której nie brakuje również na samym turnieju, Polacy dziękują również za słowa wsparcia, które płyną do nich do Francji od kibiców z naszego kraju.
- Czasem po meczach wchodzimy w media społecznościowe i czytamy różne opinie. Widzimy duże wsparcie, za które jesteśmy bardzo wdzięczni. Z drugiej strony czytamy również, że niektórzy w domu mają różowe chmury, a inni... jedzą ogórki – żartował kapitan reprezentacji Polski.
Środa była dniem wolnym od meczów dla wszystkich uczestników Euro 2024 we Francji. W czwartek rozpocznie się walka zarówno o miejsca 9-16, jak i o awans do strefy medalowej. Polska w ćwierćfinale zmierzy się z Irlandią, która zajęła drugie miejsce w grupie C wygranej przez Turcję – potencjalnego rywala biało-czerwonych w półfinale.
- Nie wydaje mi się, żebyśmy się bali kogokolwiek. Poprawiamy błędy na bieżąco i szybko wyciągamy wnioski. Choćby w pierwszej połowie z Niemcami nie zagraliśmy jak chcieliśmy, ale w drugiej poprawiliśmy to. I tak, mam nadzieję, będzie w każdym spotkaniu. Wydaje mi się, że nadal w tej chwili jest trzech pretendentów, którzy mogą dojść do finału – my, Turcja i Anglia. Całkiem dobrze rozumieją się też Hiszpanie. Ale gorąco liczę, że to my będziemy w finale – zapowiada Krystian Kapłon.
W starciu z Irlandczykami Polacy – podobnie jak we wszystkich dotychczasowych meczach - także będą faworytami. Od spełnienia marzeń o tytule mistrzowskim dzielą ich trzy wygrane spotkania. A na play-offy – jak przyznaje trener Dmytro Kameko – zespół jeszcze zostawił coś specjalnego.
- Nie wykorzystaliśmy jeszcze wszystkich naszych możliwości przy stałych fragmentach gry. Mamy ku temu potencjał. Liczę, że chłopaki będą cały czas w wysokiej formie. Cały czas celujemy w złoto i musimy wziąć odpowiedzialność za to hasło – mówi selekcjoner.
Spotkanie 1/4 finału z reprezentacją Irlandii Polacy rozegrają w czwartek, 6 czerwca o godzinie 13:30.
Ćwierćfinały Euro 2024:
Turcja – Niemcy (godz. 11:30)
Polska – Irlandia (godz. 13:30)
Hiszpania – Włochy (godz. 15:30)
Anglia – Francja (godz. 17:30)
Amp Futbol Polska