Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
Minionej nocy w Indianapolis rozpoczął się Weekend Gwiazd NBA. Na parkiet oprócz celebrytów wybiegli najlepsi debiutanci, drugoroczniacy oraz gracze G League, którzy wzięli udział w turnieju Rising Stars. Wszyscy zawodnicy zostali podzieleni na cztery zespoły, które rywalizowały ze sobą w formacie turniejowym. Jeremy Sochan trafił do drużyny prowadzonej przez Jalena Rose’a, zawodnika NBA w latach 1994-2007.
W meczu półfinałowym drużyna Sochana zmierzyła się z zespołem Tamiki Catchings, legendarnej koszykarki, która w swojej karierze występowała m.in. w Lotosie Gdynia. Zwycięzcą miał być zespół, który jako pierwszy zdobędzie 40 punktów. Reprezentant Polski rozpoczął mecz w pierwszej piątce, ale jego zespół w pierwszych minutach nie grał najlepiej i od początku musiał gonić wynik (0:9).
Po przerwie na żądanie podopieczni Jalena Rose’a zdołali przełamać ofensywną niemoc (6:14). Obraz gry odmieniła m.in. obecność Derecka Lively’ego II, który pojawił się na parkiecie z ławki rezerwowych, ale to zawodnik Indiana Pacers Bennedict Mathurin był niekwestionowanym liderem zespołu (17:16).
Sochan wkrótce ponownie pojawił się w grze, by odpowiadać za zatrzymanie Paolo Banchero. Reprezentant Polski nie był jednak wykorzystywany w ataku, za który odpowiadali jego partnerzy. W dalszym ciągu punkt za punktem zdobywał Mathurin, którego wspierał m.in. Jordan Hawkins z New Orleans Pelicans (32:24).
Wspominany kilkukrotnie Mathurin został bohaterem Teamu Jalen. Najpierw podwyższył prowadzenie swojego zespołu trafieniem za trzy i choć następnie nie wykorzystał dwóch rzutów osobistych, które mogły zapewnić im zwycięstwo, to po chwili trafił z półdystansu i przypieczętował wygraną swojego zespołu.
W drugim półfinale drużyna Paua Gasola z Victorem Wembanyamą w składzie przegrała z zespołem Detlefa Schrempfa składającym się z zawodników G League. To właśnie Team Detlef był rywalem Jeremiego Sochana w meczu o 1. miejsce, w którym do zwycięstwa potrzebne było 25 "oczek".
Polak raz jeszcze pojawił się w wyjściowej piątce i już w pierwszych sekundach mógł otworzyć wynik meczu, ale nie zdołał opanować podania pod kosz i zakończyć akcji wsadem. Choć tempo meczu finałowego było nieco wolniejsze, to tym razem zawodnicy Teamu Jalen odnaleźli się świetnie i szybko zbudowali swoją przewagę (10:4).
Po przerwie na żądanie Sochan opuścił parkiet, a zespół Rose’a w dalszym ciągu utrzymywał względnie bezpieczną przewagę. Kiedy Dereck Lively II złapał podanie pod kosz i zakończył akcję wsadem, Team Detlef tracił już siedem "oczek" do rywala (20:13).
Kolejna przerwa w grze nie uchroniła podopiecznych Schrempfa od nieuniknionego scenariusza. Ich nieskuteczność w ofensywie i dwa trafienia za trzy w wykonaniu Jordana Hawkinsa i Jalena Williamsa przypieczętowały zwycięstwo drużyny Jalena Rose'a w całym turnieju (26:13).
Bennedict Mathurin, czyli drużynowy partner Jeremiego Sochana, został wybrany najbardziej wartościowym zawodnikiem (MVP) tegorocznego turnieju Rising Stars. W pierwszym meczu zdobył 18 punktów, z kolei w drugim dołożył cztery „oczka”.
Jeremy Sochan nie zostanie w Indianapolis na długo. Zgodnie z zapowiedziami reprezentant Polski opuści Weekend Gwiazd przed jego zakończeniem, aby odpocząć przed wznowieniem rozgrywek sezonu zasadniczego. W przyszłym tygodniu w nocy z czwartku na piątek czasu polskiego San Antonio Spurs zmierzą się z Sacramento Kings.
Mecz Gwiazd NBA rozegrany zostanie w nocy z niedzieli na poniedziałek o godzinie 2:00 czasu polskiego.
Michał Pacuda
(Informacja prasowa)