Szwedzkie Falun okazało się szczęśliwe dla polskich skoczków narciarskich. Polska drużyna - Piotr Żyła, Klemens Murańka, Jan Ziobro i Kamil Stoch - wywalczyła brązowy medal mistrzostw świata. Triumfowała Norwegia przed Austrią.

Konkurs miał nieoczekiwany przebieg. Od początku bardzo równe i dalekie skoki oddawali Norwegowie, natomiast zawodzili Niemcy i Słoweńcy. Nasza drużyna nie była kandydatem do podium, ale sytuacja zaczęła się dla podopiecznych trenera Łukasza Kruczka układać bardzo obiecująco. Po dobrym skoku Żyły zajmowali czwarte miejsce, po udanej próbie Murańki trzecie, po nieudanej Ziobry piąte i po świetnym skoku Stocha czwarte (za Norwegią, Japonią i Austrią).

Runda finałowa była dla biało-czerwonych bardzo radosna. Żyła dał nam awans na trzecią pozycję, Murańka poszybował na drugą, utrzymał ją Ziobro, a Stoch przegrał wprawdzie ze Schlierenzauerem, ale zapewnił brąz!!! Nasz medalowy kwartet promieniał ze szczęścia, a była nawet szansa na srebro!

Najlepszym indywidualnie skoczkiem konkursu był Austriak Kraft, drugą notę miał Norweg Bardal, a trzecią Stoch. Niemców starał się wywindować na wyższą pozycję mistrz świata Freund, skoczył aż 143 metry (7.5 m dalej niż wynosi jego rekord skoczni), ale z podpórką. Uzyskał notę zaledwie o 0.1 pkt niższą Stoch za 126 m w drugiej próbie... Gdyby nawet lądował idealnie, to i tak Niemcy przegraliby z nami wyraźnie...

Drużynowy konkurs skoków narciarskich:

1. Norwegia (Anders Bardal 125+125.5 m, Anders Jacobsen 125+123 m, Anders Fannmel 126.5+127.5 m, Rune Velta 124+121 m) 872.6 pkt

2. Austria (Stefan Kraft 131.5+126.5 m, Michael Hayboeck 124.5+122 m, Manuel Poppinger 115.5+129.5 m, Gregor Schlierenzauer 119+129 m) 853.2 pkt

3. Polska (Piotr Żyła 123+123 m, Klemens Murańka 120.5+128 m, Jan Ziobro 116+125.5 m, Kamil Stoch 129.5+126 m) 848.1 pkt

4. Japonia 831.2 pkt

5. Niemcy 809.2 pkt

6. Słowenia 797.5 pkt

7. Rosja 703.5 pkt

8. Czechy 692.0 pkt

st